Ostatnio dodane artykuły z kategorii: bunkry i okopy
Autorka: Renata Majek

Podchodząc pod fort Siedlisko zobaczymy ocalałą bramę wjazdową. Następnie odkrywają się kolejne elementy fortu: kazamaty załogi z wartownią i aresztem, dziedzińce, klatki schodowe, szyby windowe...

W tej grupie skalnej, chociaż troszkę z boku znajduje się bardzo ciekawe muzeum wojenne na wolnym powietrzu. Upamiętnia ono walki z okresu I wojny światowej. Obiekty są bardzo dobrze zachowane. Zainteresowani tą tematyka mają tu co oglądać.

W razie konfliktu zbrojnego hotel Jałta miał być siedzibą władz Układu Warszawskiego. Schron przeciwatomowy miał pomieścić około 150 osób. Był doskonale wyposażony, znajdowała się tam nawet mała sala operacyjna.

Po opuszczeniu bunkrów przez wojsko, były one systematycznie przysypywane piaskiem, pokryły je ruchome wydmy. Po latach grupa pasjonatów zaczęła je odkopywać, zbierać pamiątki i udostępniać turystom.

Na terenie Baterii postawiono tablice informacyjne oraz, aby zwiększyć jej atrakcyjność, dwa działa i trochę innego polskiego sprzętu wojskowego z demobilu. Dla turystów jest też stragan z pamiątkami i akcesoriami militarnymi.

Mają szczęście Police do wielkich zakładów chemicznych. Zakłady Chemiczne „Police” zajęły teren, położony nieomal „płot w płot” z terenem niemieckiej fabryki benzyny syntetycznej, która istniała tutaj do 1945 r.

To miejsce istnieje naprawdę. Jego nazwa kojarzy się w Polsce z katolickim, religijnym obskurantyzmem: Okopy Świętej Trójcy. Dzieje się tak za sprawą oczywiście "Nie-Boskiej Komedii" naszego poety romantyka, Zygmunta Krasińskiego.

W tej samej skale, w której znajduje się Grota Madonny, a na jej szczycie stoi kościół parafialny i najwyżej położony plac oraz ulica osady Mellieħa, w latach II wojny światowej wykuto ręcznie jeden z największych na Malcie kompleksów podziemnych schronów.

Na rozległej półce skalnej, na przełęczy jest taras widokowy i pomnik poświęcony żołnierzom. Obok stoi niewielkich rozmiarów armata. Poniżej budynku stacji jest wejście na ferratę Eterna. Droga ta absolutnie nie jest przeznaczona dla przeciętnego piechura!

Już na wjeździe do Jastarni zobaczymy przy drodze, od strony morza, zasieki z drutu kolczastego i zapory przeciwczołgowe. To jednak już tylko zaproszenie do obejrzenia muzeum na wolnym powietrzu. Ciekawego nie tylko dla miłośników militariów.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!