Powodzie występowały tu najczęściej pod koniec czerwca i pod koniec lipca, stąd ich nazwy – „Świętojanka” i „Jakubówka”. Były wywołane opadami deszczu. Wiosenne, związane były z topnieniem śniegu, a zimą powodowane przez zatory lodowe.
Lalki z fabryki Szrajera są dziś bardzo poszukiwane przez kolekcjonerów z całego świata. I bardzo rzadkie. Widziałem trzy egzemplarze wystawione na allegro w cenie od 1 tys. do 2,1 tys. zł. Lalki mogą być pamiątkami przekazywanymi w rodzinie.
Budowa odbywa się powoli z powodu ograniczonych środków oraz ze względu na oraz konieczność wykuwania każdego detalu architektonicznego osobno, gdyż wiele na oko takich samych elementów, jest w rzeczywistości niepowtarzalnych.
Pochowany w Kaliszu to wnuk markiza Jeana Baptisty de Traversay, syn Aleksandra starszego i Margarity Gelman, markiz Leonid de Traversay (1836-91). Karierę wojskowa zakończył w stopniu generała majora.
Turcy zniszczyli zewnętrzne mury zamku, ale samej twierdzy nie zdobyli. Do legend przeszła już bohaterska walka „Kobiet Egeru”, które w ostatnim szturmie walczyły dzielnie oblewając napastników wrzątkiem i smołą...
Artysta, Katalończyk, nie chciał, aby jego dzieła wystawiane były, poza placówkami zagranicznymi, głównie w hiszpańskim Prado i postanowił zbudować własne muzeum w mieście rodzinnym.
Życie na dworze pruskim nie odpowiadało jej. Bez żalu więc opuściła go gdy w roku 1837 odziedziczyła po matce dobra śląskie. Na swoją siedzibę wybrała Kamieniec Ząbkowicki. I tam zleciła budowę rezydencji.
Współcześnie to dobrze zakonserwowana ruina. Jest dostępna dla turystów, których napis ostrzega, że zwiedzać je mogą na własne ryzyko. Chociaż w odbudowanej części znajduje się niewielkie schronisko turystyczne.
Szczególną rolę w budowie oraz dekorowaniu pałacu odegrała Maria Gabriela Lażańska. Owdowiała w wieku 20 lat, z czwórką dzieci, potrafiła przekształcić Manětin w ważne centrum kultury i życia towarzyskiego.
W odbudowanym po I wojnie klasztorze zamieszkało Zgromadzenie Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu. I dziś tam mieszkają nazaretanki prowadząc przedszkole i szkołę podstawową. W budynku jest „okno życia” dla niechcianych dzieci.