Ostatnio dodane artykuły z kategorii: na kajak

Rzeka płynie tu między niewielkimi wzniesieniami przez las. Brzegi zarośnięte, wszystkich roślin nazwać nie sposób, trzeba by się douczyć. Tyle ich jest, tak bardzo różnych....

Autorka: Barbara Doktór

Kiedy ją zobaczyłam, przyznam że się zawiodłam. Niewielka, wąska, płytka. Pomyślałam, też mi coś. To ma być spływ? A tu okazało się, że trzeba główkować, jak ustawić kajak, jakie manewry wykonać, czy wiosłować czy nie robić nic, żeby co chwila nie stawać w poprzek rzeki...

Historia wsi sięga legendą do czasów najazdu tatarskiego w 1241 roku. Wtedy to ludzie sierpami bronili przeprawy przez Bug. Zobaczymy tu sporo domów ze stuletnią historią. Jednak naszym celem jest przyroda.

Autorka: Anna Ochremiak

Ruszamy, a Jano, zaczyna opowieść o flisakach. Z trudem zapamiętuję trudne do wymówienia słowa: flisak to po słowacku pltník, a spływ to plť. Ważne, bo flisactwo było zajęciem ludzi zamieszkujących brzegi Orawy przez prawie tysiąc lat.

Zalew wodny Rozkoš, znajdujący się w pobliżu miasteczka Czeska Skalica nazywany jest „wschodnioczeskim morzem”. Zachęca już sama nazwa: rozkoszy zaznają tu zapewne wszyscy amatorzy kąpieli i sportów wodnych.

Jeśli w bezchmurny upalny dzień kelner prosi nas, byśmy koniecznie przesiedli się z ogródka do wnętrza restauracji, nie oznacza to, że oszalał, tylko wie, że za chwilę na naszą głowę lecieć będzie grad wielkości kurzych jaj.

Aby zobaczyć ten delikates trzeba popłynąć w rejon Inoujścia na Jeziorze Dąbskim. To tutaj, na mieliźnie jeziora, które ma w tym miejscu około trzech metrów głębokości, spoczął dziewięćdziesięciometrowej długości kadłub statku z betonu – betonowca.

Tu i ówdzie podmokłe bagniska, to znów dojrzewające na polach zboże. Drewniane domki, piaszczyste drogi, krzyże na rozstajach. Miejsca po siedliskach praprzodków wyznaczają ukryte w lesie grodziska i kurhany. Litwa, jak opisali nasi poeci.

Autorka: Zuzanna Grabska

Źródełko, ujęte w studzienkę, bije obok kaplicy na niewielkiej wyspie, od stu już lat połączonej ze stałym lądem groblą obsadzoną brzozami. Woda ze studzienki ma uzdrawiającą moc, leczy przede wszystkim choroby oczu.

Minie niebawem dziesięć miesięcy od dnia definitywnego zamknięcia stoczni szczecińskiej. Czy znikną dumne żurawie i dźwigi, majestatyczne suwnice bramowe, pochylnie, wpisane w krajobraz Szczecina?

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!