Ostatnio dodane artykuły z kategorii: parki narodowe
  • Brak kategorii
Autorka: Anna Ochremiak

Drogą osiągamy grzbiet, przy schronie parkowym rozpoczynamy straszne podejście. Odpoczynek na szczycie i w dół. 2 godziny,  300 m różnicy poziomów, 7 km. Taka krótka przebieżka przez bardzo ładny las.

Autorka: Zuzanna Grabska

Stoi tu kamień-pomnik przypominający o pierwszej nizinnej wycieczce turystycznej, jaka zorganizowało powstałe rok wcześniej Polskie Towarzystwo Krajoznawcze. Miała ona miejsce 2 czerwca 1907 r.

Zobaczymy tu skalne formy, które mają własne nazwy np. Skalne Siodło, Kurza Stopka, Labirynt, Tunel, Wielka Skała. Pomiędzy skałami prowadzą ścieżki uzupełnione drewnianym pomostami...

Piaskowcowa powierzchnia szczytu jest zwietrzała, popękana i od tego pochodzi jego nazwa. A góra wciąż pracuje. Warstwy piaskowca nadal rozsuwają się, co powoduje że takie skałki jak Małpolud w przyszłości runą w dół...

Autorka: Anna Ochremiak

Wybudowana przez Rosjan w drugiej połowie XIX wieku, zaliczana była do najnowocześniejszych twierdz świata. Broniła się przez ponad pół roku podczas I wojny światowej i nigdy nie została zdobyta.

Autorka: Anna Ochremiak

Z wieży widokowej jest ładna panorama na rozlewiska. W oddali płynie Biebrza, widać wieże kościoła w Goniądzu, na bliższym planie pozostałości carskiego Fortu II Twierdzy Osowiec.

Najwyższym szczytem Gór Stołowych jest Szczeliniec Wielki, który w postaci płaskowyżu jest położony na wysokości 919 m n.p.m. a najwyższym punktem jest 12-metrowa skała zwana Fotel Pradziada.

Autorka: Zuzanna Grabska

Po niespełna kilometrze odnajdujemy początek kładki, która wyprowadza na Olszowieckie Błoto. Ma ona 160 metrów długości i doprowadza do pierwszej w Kampinoskim Parku Narodowym wieży widokowej.

Autorka: Anna Ochremiak

Na platformie stoją ludzie i pokazują sobie coś w oddali. Ponad łąką latają czarne ptaszyska, czajki drą się przeokropnie. Trwa walka… nagle jeden z czarnych nurkuje i odlatuje z białym czymś w dziobie: jajko…

Autorka: Anna Ochremiak

Udało nam się przejść tylko przez wąski pas lasu na skraj łąk. Mimo że zima była bezśnieżna, to i tak łąki są jednym wielkim trzęsawiskiem. W oddali widać wyznaczające ścieżkę tyczki, ale jesteśmy bez szans. Może trzeba wrócić tu latem?

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!