Najstarszym i najcenniejszym zabytkiem Grodna jest cerkiew św. św. Borysa i Gleba (Borysoglebska), zwana Kołożską, zbudowana w XII w. jako warowna na nadniemeńskiej skarpie w pobliżu dawnego grodu. Dzieli ją od niego tylko ujście Horodniczanki.
W domach zostawały kobiety i w długie wieczory zaczęły robić ozdoby z papieru, wycinać kwiaty, tkać i malować makatki. A potem rozsmakowane gospodynie zaczęły ozdabiać wnętrza domów, całe chałupy i obejścia.
O roli Grodna w naszych dziejach wie się i pamięta w Polsce coraz mniej. A przecież w I Rzeczypospolitej było ono trzecią polityczną stolicą kraju i przez lata siedzibą królewską.
Po wkroczeniu na Krym Tatarów, wiele klasztorów przestało istnieć, ale ten przetrwał. W XV wieku stał się centrum prawosławia i był rezydencją metropolity. Działał do 1778 roku. Wtedy to Rosja zagarnęła Krym i chrześcijan przesiedlono nad Morze Azowskie.
W 1391 roku książę Witold nadał miastu niepełne prawa magdeburskie, a na początki XV w. uczynił z niego drugą stolicę Wielkiego Księstwa Litewskiego. I stąd w 1410 roku ruszył ze swoimi wojskami pod Grunwald.
Bakczysaraj to nazwa dawnej stolicy chanów krymskich. Po turecku oznacza Miasto Ogrodów. Przepływa tu rzeczka Czuruk-Su, czyli Zgniła Woda. To nad tą rzeczką walczyły żmije, które teraz znajdują się w herbie miasta.
Trochę żartobliwie mówi się tu, że bez zakładów w Maleńcu nie byłaby ona w ogóle możliwa odbudowa Warszawy. Wytwarzano w nich bowiem miesięcznie po 50 tys. łopat i szpadli, z których większość trafiała do rąk ludzi odgruzowujących stolicę.
Choć to nie pierwsza drewniana cerkiewka po słowackiej stronie tego dnia – zatrzymujemy się w progu w zaciekawieniu. Niewyszukana bryła tej drewnianej świątyni nie zapowiadała tak bogatego wnętrza. Błyszczą złocenia, mienią się kolory na świętych obrazach.
Kuźnica wodna w Starej Kuźnicy istniała już w 1662 roku. Na rzeczce Młynówce zbudowano stawidła – drewniane urządzenie piętrzące. Wystarczyło je podnieść, aby woda drewnianym korytem popłynęła na koło wodne, które napędzało mechanizm młota.
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że cieśla zapatrzył się na smukłe i strzeliste wieże cerkwi marmaroskich i spróbował wznieść podobną w łemkowskiej świątyni? w proporcji jednak do pozostałych części i według lokalnej tradycji.