Warszawa
Górka Czerniakowska: Kopiec Powstania

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Kiedy czytałam w Otwartym Przewodniku Krajoznawczym cykl o krakowskich kopcach i ich ciekawych okolicach, obudził się we mnie lokalny, warszawski patriotyzm… Jak to! Przecież Warszawa też ma kopce…
A właściwie to góry… Albo raczej górki… Bo kopiec z prawdziwego zdarzenia mamy tylko jeden: to Kopiec Powstania Warszawskiego.
Wielka kupa gruzu
I choć Powstanie Warszawskie było ważnym wydarzeniem, nie tylko dla historii stolicy, ale i całego kraju, Kopiec nie powstał tak jak te krakowskie… Nie usypał go naród ani „w hołdzie”, ani „dla uczczenia”. Wysoka na 31 metrów od podstawy góra (121 m n.p.m.) jest po prostu wielką kupą gruzu. Gruzu, wywiezionego na nadwiślańskie (wtedy) pustacie z miasta, zniszczonego doszczętnie w trakcie, a przede wszystkim po upadku Powstania. W ten sposób powstał też kiedyś Stadion X-lecia, przykryty teraz przez nowoczesna konstrukcję Stadionu Narodowego, a także inne warszawskie góry wystające ponad płaską jak stół mazowiecką równinę, m. in. Górka Szczęśliwicka (na Ochocie) i Moczydło (na Woli). Nimi jednak zajmę się innym razem.
Nie było to miejsce przyjazne
Kopiec Powstania Warszawskiego, zwany kiedyś Górką Czerniakowską (Czerniaków to część Mokotowa) jest najwyższą z warszawskich gór. Usypano ją w latach 1946-1950. Zbudowana jest z potrzaskanych cegieł. Całe wybrano z gruzowiska i użyto do napraw uszkodzonych domów, odbudowy miasta i budowy marnych domków na warszawskich przedmieściach), złomów betonu, żelbetonu i wszystkiego, co uznano za nieprzydatne przy odbudowie miasta. Z biegiem lat górę gruzu przysypano ziemią, porosły ją samosiejki, wreszcie gęste krzaki. Nie było to miejsce przyjemne.
Pomnik „Pamięci Zburzonej Warszawy”
Pierwszy pomysł, by uczynić z Kopca Czerniakowskiego pomnik zgłosił już w latach 50. Stanisław Gruszczyński, architekt i pracownik Biura Odbudowy Stolicy. Stworzył już nawet projekt, inspirowany krakowskim Kopcem Kościuszki. Miał to być nie kopiec Powstania – to w tamtych latach nie było możliwe – lecz „Pamięci Zburzonej Warszawy”. Ale i ten ostrożny pomysł nie doczekał się wtedy realizacji.
Ta jest najbardziej uhonorowana. Ale najwyższa jest.. góra śmieciowa na skraju Puszczy Kampinoskiej. W granicach miasta!
W latach 70 na górce porośniętej krzakami wojsko z pobliskiej jednostki wojskowej 1914 której już nie ma a jest BOR ćwiczyło