Cabo de São Vicente
Koniec znanego świata
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
To miejsce było nazywane przez starożytnych końcem świata. Cabo de São Vicente – przylądek świętego Wincentego to najdalej na południowy zachód wysunięty skrawek Europy, sam koniuszek Portugalii.
To tu mieszkał ponoć Henryk Żeglarz, który w pobliskim Sagres zorganizował szkołę morską kształcącą przyszłych odkrywców. Wysyłał ich potem na spotkanie Nowego Świata.
Teraz na urwistym klifie, sześćdziesięciometrową ścianą opadającym ku wzburzonym falom, stoi latarnia morska, najsilniejsza na naszym kontynencie. Jej światło widoczne jest z odległości 95 km. Smagane wiatrem skały porastają niziutkie rośliny, przez co krajobraz przypomina raczej daleką północ, a nie południe Europy.
Gdy budzi się tu wiosna, rozkwitają niezwykle karłowate rośliny, tworząc na prawie nagich z pozoru skalach niezwyklej urody kobierce.
Dodaj komentarz