Ostatnio dodane artykuły z kategorii: piesze wycieczki

Wzgórze wznosi się 90 m ponad dolinę Wisły. Po raz pierwszy trzy krzyże, nawiązujące do Golgoty, stanęły na wzgórzu w  1708 roku. Przypominają o ofiarach epidemii cholery, jaka pustoszyła okolicę na początku XVIII w.

W latach 60. XX w. na północnym ramieniu wydmy Łużowa Góra rozpoczęto budowę obiektów, które miały być kwaterą dla dowództwa Układu Warszawskiego na wypadek wojny atomowej.

Autorka: Zuzanna Grabska

Przez większość swego życia sosna była bezimienna. Dopiero 2016 r. nazwano ją Wszebora. To staropolskie imię żeńskie, które może oznaczać tę, która zawsze staje do walki.

Doszliśmy do rozwidlenia szlaku. Nie było drogowskazu ale zdecydowaliśmy iść w prawo do Chaty Socjologa. Ścieżka w lewo prowadzi na szczyt Trohaniec. I tak doszliśmy do wiaty na grzbiecie Otrytu.

Pasmo porośnięte jest lasami jodłowo-bukowymi i praktycznie pozbawione punktów widokowych. Jest regularnym grzbietem wznoszącym się ku wschodowi a szerokie jego zbocza pocięte są strumieniami.

My na początek ruszyliśmy dłuższą ścieżką. Prowadzi ona kilkadziesiąt metrów przez łąkę, potem trzeba przejść przez potok po drewnianej kładce. Dalej przez bagienny bór sosnowy porośnięty brzozą i świerkiem.

Szlak którym szliśmy w kierunku Cisnej jest łagodny, nie męczący. Przeszliśmy ok. 8 km. Można go pokonać w 2 godziny. My, zatrzymując się przy cmentarzu i rozmawiając z panem szliśmy około 3,5 godziny.

Ścieżka pnie się dziarsko w górę, wysokości ubywa. Wkrótce wkraczamy w granice obszaru ochrony ścisłej „Magura Wątkowska” czyli dawniej – ścisłego rezerwatu przyrody. Stajemy na grzbiecie. To granica parku narodowego ale i granica województw.

Autorka: Anna Ochremiak

To jedna z kulminacji bałtyckiego klifu na wyspie Wolin, ciągnącego się od Międzyzdrojów do Wisełki. Widać z niej bezkres Bałtyku i jego plażę w kierunku zachodnim. To, co jest na wschodzie, chowa się za załomem wysokiego brzegu.

Autorka: Zuzanna Grabska

Wiele ciekawych informacji znalazłam też na tablicach przy ścieżce – tak historycznych, jak przyrodniczych. Warto poczytać je dokładnie, bo wykraczają poza typowe w takich miejscach opowiastki "jak żyje las".

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!