25 maja jest tu świętem Matki Bożej Częstochowskiej Patronki Jedności Chrześcijan. Od lat odbywa się tu piesza pielgrzymka z Burgas do sanktuarium w Małko Tyrnowo przez góry Strandża. Dociera tu coraz więcej pielgrzymów z Polski.
Ta osobliwość przyrody jest w Bułgarii znana. Znajduje się na liście stu najciekawszych w tym kraju miejsc. Dojedziemy tam asfaltową drogą, niespełna 50 kilometrów na południowy zachód od Asenovgradu.
Sporo zagranicznych gości, trochę Bułgarów. Wszyscy wędrują tymi samymi ścieżkami, to w górę, to w dół. Aż trudno uwierzyć, że sto lat temu było to znaczne miasto na handlowym szlaku.
Że woda zimna? Że na polach biwakowych śmieci? Że obsługa nie zawsze przyjazna? Że straszą niedokończone inwestycje, które przerwał upadek dawnego porządku? Trudno, nie wszystko na raz. Góry są piękne już teraz.
Do białych skał można się przyzwyczaić, ale ogromna połać śniegu (słońce nawet na tej wysokości przygrzewa mocno) robi wrażenie. Na jej skraj zeszło dwoje ludzi. Wyglądają jak dwa małe punkty na szaroburym tle.