Specyficzna turystyczna atrakcja pozwalająca ujrzeć na własne oczy krajobraz kopalniany i zastanowić się, jak człowiek zmienia wygląd ziemskiego pejzażu i co z tymi zmianami zrobić, gdy zakończy już wydobywanie skarbów ziemi.
Wśród niepozbawionego walorów przyrodniczych i kulturowych regionu, największą atrakcją są wycieczki po kanałach organizowane w płaskodennych łodziach wprawianych w ruch za pomocą długich tyczek.
To Fryderyk Wielki, król Prus i twórca potęgi tego panstwa, nakazał masową uprawę kartofli wydając 15 dekretów o ziemniakach (Kartoffelbefehl), z których pierwszy ukazał się w 1746 r. na Pomorzu, w czasie klęski głodu.
Jednokondygnacyjny pałacyk był pomysłem króla, pomysłem, który zdał egzamin krajobrazowy, wręcz malarski. Swoją lekkością nie przytłacza spadających tarasów, dopełnia je. Wyważone proporcje i elegancka prostota robią wrażenie.
Most jest miejscem znanym z kilku najbardziej pamiętnych wymian więźniów – szczególnie wartościowych asów wywiadów, między USA a ZSRR, między KGB a CIA. Nadawał się do tego, położony na uboczu, z jednym dojazdem.
Odnowiono architektoniczne osie – od Bramy Brandenburskiej po kościół Piotra i Pawła. I od Bramy Neuneńskiej, po kościół św. Mikołaja. Już tylko gdzieniegdzie są plomby z czasów NRD. Bardzo wypiękniało to miasto. I pięknieje z dnia na dzień.
Posiedzenia Wielkiej Trójki odbywały się przy okrągłym stole w głównej sali na parterze. Wchodzących w progi pałacu witała (i wita) Czerwona Gwiazda z kwiatów na dziedzińcu wjazdowym. Rosjanie byli gospodarzami konferencji.
W pierwszą niedzielę adwentu jego inauguracji towarzyszył poczęstunek Dresdner Stollen – unikalnym „keksem”. Wzmianki o bakaliowym cieście odnotowano już w XV w. Od tamtego czasu piecze się go w niezmienionym kształcie.
W mieście jeszcze nie wszystkie świetlne dekoracje są czynne – zwyczaj każe włączać je stopniowo – coraz więcej im bliżej Wigilii. Światła migają wieloma kolorami a wszyscy spotykają się na jarmarku i raczą się tym samym – pysznym grzanym winem.
Płyniemy wąskim kanałem, po obu stronach wysokie drzewa. Czujnie patrzymy na mapę. Dzięki Bogu na najbliższym skrzyżowaniu widać tabliczkę z nazwą przybitą do drzewa. Orientujemy się gdzie jesteśmy...