Ostatnio dodane artykuły z kategorii: Powiśle gdańskie
Autorka: Zuzanna Grabska

Głaz pierwotnie znajdował się na skraju wsi, tam gdzie stało obozowisko negocjatorów. Dopiero w 2012 roku podczas prac rewitalizacyjnych we wsi przeniesiono go do centrum miejscowości.

Już dziś jest tłoczno. A w przyszłym roku zwiedzających z pewnością przybędzie, ponieważ zakończone zostaną prace remontowe, prowadzone m. in. w słynnej zamkowej kaplicy św. Anny.

Autor: Marek Nowak

Woda, płynąc, zabierała nieczystości hen, daleko. A że znaczna liczba krzyżackich zamków znajduje się w dorzeczu Wisły, a Wisła płynie do Gdańska, tam woda niosła krzyżackie nieczystości. Złośliwie więc nazywano ustępowe wieże gdanisko...

Autor: Marek Nowak

Most koło Kwidzynia połączył dwie nadwiślańskie krainy: Powiśle na prawym brzegu rzeki i Kociewie na lewym. Znajduje się w ciągu zupełnie nowej drogi krajowej nr 90, pomiędzy wsiami Korzeniewo i Opalenie.

Autor: Marek Nowak

Most im. Bronisława Malinowskiego w Grudziądzu jest najdłuższym mostem drogowo-kolejowym w Polsce. Ma 11 przęseł, każde o długości 100 metrów, a jego łączna długość wynosi 1098 metrów.

Fryderyk Chopin w 1824 r przebywał w Szafarni przez dwa miesiące. Rok później znów tu przyjechał. Chętnie słuchał ludowych melodii i zapisywał ich teksty. Zdarzało się, że sam chwytał basetlę i towarzyszył wiejskim muzykantom.

Autorka: Zuzanna Grabska

Spichlerze połączone były drewnianymi rynnami bezpośrednio z portowym nabrzeżem. Zsypywano tędy ziarno wprost na statki. A w razie zagrożenia łatwo było je zniszczyć: wtedy ściany znów pełniły rolę murów.

Autorka: Zuzanna Grabska

Inspiracją do projektu nowej siedziby były jednocześnie i neogotyckie zamki angielskie i włoskie rezydencje – jedne i drugie znane panu Narzymskiemu z jego licznych podróży. Czyim pomysłem było stworzenie z pałacu kalendarza – nie wiadomo.

Autor: Piotr Olszak

Budownictwo drewniane na Żuławach winno dać do myślenia architektom, gdyż pokazuje, że willa nie musi radykalnie wyróżniać się spośród tradycyjnej zabudowy. Bo nie ma dwu kierunków: na ludowo i po miastowemu. Jest jeden kierunek, łączący to, co najlepsze.

Nosi nazwę „Gołębia”, albo „Gołębnik”, stoi w ciągu murów od strony Wisły, między bramami Klasztorną i Żeglarską. Jest najwyższą z zachowanych toruńskich baszt, ale na to nie zwróciłam od razu uwagi. Przykuły ją bogate zdobienia i sterczące ze ścian metalowe haki.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!