Ostatnio dodane artykuły z kategorii: Szczecin - muzea

Zwiedzający Centrum (nie tylko dzieci) mogą poznać i zabawić się np. wiosłując przed ekranem z kajakiem, sterując kołem czy utrzymując równowagę w czasie sztormu, aby nie wpaść w szpony choroby morskiej. Nauka poprzez zabawę.

Autorka: Anna Zaborska

Nie mając ograniczeń finansowych architekt tworzył z rozmachem. Zatrudniono najbardziej renomowanych rzemieślników, sprowadzono wyszukane materiały. Wszystko to miało podkreślać nowy status byłego robotnika, jego bogactwo.

Oglądając tę wystawę warto zastanowić się nad życiem niemieckich i polskich mieszkańców Szczecina, życiem na którym odcisnęły piętno wojenne przeżycia. O tym opowiada wystawa.

Pokaźną kolekcję wystawy stanowią wyroby rzemieślnicze, dzieła konwisarzy z cyny – dzbany, kubki, talerze, a także wilkomy – puchary mające ceremonialny charakter. Świadkami zgromadzeń są tłoki pieczęci pomorskich bractw cechowych.

Wystawa oparta jest w przeważającej liczbie na eksponatach pochodzących z archeologicznych wykopków prowadzonych na terenie zamku i podzamcza, które ilustrują życie codzienne wczesnośredniowiecznej osady i miasta.

Piękny, harmonijny gotycki ratusz na Podzamczu oddano na siedzibę Muzeum Historii Szczecina w 1975 r. Na trzech poziomach to kameralne muzeum dokumentuje historię miasta średniowiecza po czasy współczesne.

„Stoeweriana” wzbogaciły się o niebagatelny, ilościowo i jakościowo, zbiór 1021 przedmiotów: sześć samochodów, dziewięć rowerów, ponad pięćdziesiąt maszyn do szycia i ponad trzydzieści maszyn do pisania...

Patrzę na wchodzących do Centrum. Są w różnym wieku... Jedni pamiętają, dla innych to historia. Ciekawe, jak ją odbierają w zaproponowanej przez Centrum konwencji?

Gobelin Croya – tak nazywana jest ogromna, tkana złotem, srebrem i jedwabiem tapiseria, podarowana Uniwersytetowi w Greifswaldzie przez ostatniego po kądzieli Gryfitę – księcia Ernesta Bogusława de Croya – stąd jego nazwa.

Oglądając szczecińską wystawę trzeba pamiętać, że wypełniają ją dzieła zbierane przez niemieckich i polskich muzealników. Po śmierci ostatniego z Gryfitów, ich zbiory i fundacje ulegały stopniowemu rozproszeniu, często – bezpowrotnemu zniszczeniu.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!