Wjechaliśmy na Butorowy Wierch. Idąc grzbietem w kierunku Gubałówki po lewej mieliśmy przepiękną panoramę na Pieniny i Beskidy. A po prawej stronie jeszcze lepiej się prezentowały Tatry i Zakopane.
Gdy w roku 1899 doprowadzono do Zakopanego kolej zaczęto dowozić ogniotrwałe materiały budowlane. W miejsce spalonych na Krupówkach drewnianych willi, hotelów i chałup powstawały murowane kamienice...
Jest tu około 500 grobów a cmentarz otoczony jest kamiennym murem. Wiele nagrobków to dzieła sztuki z motywami podhalańskimi wykonane w drewnie, metalu, na szkle. Bramę zaprojektował sam Stanisław Witkiewicz.
Istnieje zbójnicka legenda o cmentarzu na Pęksowym Brzyzku. Mowa jest w niej o niejakim Szymonie Kasprusiu , który kopał tu groby. Razu jednego natrafił na dwie stare mogiły, o jakich wcześniej nie wiedział. W jednej był gruby warkocz, w drugiej – zbójnicka ciupaga...
W Dolinie Bystrej pośród wysokich świerków stoi góralska chata „Tea”. Jest to oryginalna chata zbudowana pod koniec XIX w. Nie rzuca się w oczy przechodniom bo i zaproszenie jest mało atrakcyjne. Ale warto tam zajrzeć.
Kuźnice istniały wcześniej niż Zakopane. Stacja zbudowana jest na miejscu dawnego pieca hutniczego. A górnicy poszukujący rud, poznawali teren i wydeptywali ścieżki. Stały się one potem szlakami turystycznymi.
Kościeliska jest najstarszą ulicą zakopiańską i ciągnie się wzdłuż potoku Cicha Woda. Nazywana jest popularnie zakopiańską starówką. Zaczyna się przy przejściu z Krupówek na plac targowy pod stacją kolejki na Gubałówkę. To tutaj powstawało Zakopane.
Wielka Krokiew to skocznia narciarska znajdująca się na północnym skłonie wzniesienia, wśród drzew regla dolnego. Najpiękniejsza wśród skoczni narciarskich na świecie, w całości zbudowana na naturalnym podłożu.
Znajduje się tutaj około 500 grobów, a wśród nich – 250 osób zasłużonych. Niemal wszystkie nagrobki są niepowtarzalnymi dziełami sztuki. Wykonane są w drewnie, metalu, kamieniu. Góralskie krzyże są rzeźbione motywami podhalańskimi.
„Czytelnik” trzyma w rękach rozłożoną gazetę, wygląda na zaczytanego. Na jednej stronie tej gazety widnieje jej logo, druga ma dziurę w środku. Przez dziurę, można sobie spoglądać na Krupówki i obserwować ich życie okiem reportera.