Warszawa
Tajemniczy pałac w Natolinie
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Dzikie ostępy, tajemnicze ścieżki, strumyki, świątynie, pomniki, pałacyk, a nawet akwedukt. Miejsce zupełnie wyjątkowe – park i pałac w Natolinie.
Historyczną, nastrojową oazę zieleni, rozciągającą się na 120 hektarach skarpy można zwiedzać tylko po wcześniejszym umówieniu. Tym bardziej wszystko tu wydaje się niezwykłe i tajemnicze.
Piękno tych leśnych terenów doceniali królowie i magnaci. Jan III Sobieski urządził w nich zwierzyniec, zwany Bażantarnią, August III, wzorując się na zwierzyńcu w Wersalu, kazał zaprojektować promieniste aleje rozchodzące się od podnóża królewskiego domku, wówczas drewnianego pawilonu myśliwskiego. Czartoryscy urządzili w Bażantarni wiejską rezydencję. Powstał wówczas, zaprojektowany przez Szymona Bogumiła Zuga, niewielki neoklasycystyczny pałacyk z półotwartym salonem kolumnowym od strony parku.
O zdewastowanym podczas insurekcji kościuszkowskiej pałacyku zapomniano na pewien czas. I oto podupadła budowla nieoczekiwanie wróciła do łask, gdy syn Stanisława Kostki Potockiego, Aleksander poślubił Annę z Tyszkiewiczów. Zamieszkiwanie młodych małżonków z rodzicami, nawet w tak wspaniałym miejscu jak Wilanów, nie było najlepszym rozwiązaniem. Zdecydowano, że młodzi przeniosą się do Bażantarni.
Rozpoczęto remonty i przeróbki. W urządzanie wnętrz i projektowanie parku całym sercem zaangażowała się Anetka z Tyszkiewiczów Potocka. Dzielnie pomagali jej mąż i teść – Stanisław Kostka Potocki, wybitny mecenas sztuki, architekt amator. Przebudowany w latach 1806-08 pałac zyskał taras widokowy wsparty na wielkich arkadach, a na terenie powstał angielski park krajobrazowy. Jadalnię, Salon Marmurowy i Gabinet Mozaikowy ozdobiły dekoracje znakomitego sztukatora Wirgiliusza Baumana. Rozkochany w sztuce angielskiej i koniach Aleksander Potocki kazał porozwieszać na ścianach „kopersztychy końskie”. Inwentarze podają, że było ich tu 35.
W 1807 r. Potockim urodziła się córeczka Natalia. Na jej część posiadłość nazwano Natolinem. Piękna Natalia zmarła mając zaledwie 24. lata, niedługo po ślubie z księciem Romanem Sanguszko. Ojciec wystawił córce na skraju skarpy, przy wąwozie, sarkofag-pomnik w stylu antycznym. W parku są również modne w tamtych czasach budowle dekoracyjne: świątynia dorycka (inspirowana świątynią Posejdona w Paestum), „rzymski” akwedukt, brama gotycko-mauretańska. Projektował je Henryk Marconi.
Wraz ze śmiercią Aleksandra Potockiego pałac w Natolinie zaczął popadać w ruinę. Budynki i ozdoby parkowe dewastowano, rozbierano. Podczas II wojny światowej stacjonujące tu wojska niemieckie rabowały i z premedytacją niszczyły zabytkowe budowle i rzeźby.
Warto wiedzieć
Po 1945 r. Natolin przejęty przez państwo stał się obiektem reprezentacyjnym Urzędu Rady Ministrów. Od 1991 r. jest siedzibą Kolegium Europejskiego – filii College of Europe w Brugii. W Centrum Europejskim Natolin kształcą się kadry eurourzędników. Pałac i inne budynki zostały pięknie odnowione. Nowe obiekty, służące uczelni, harmonijnie wkomponowano w historyczną zabudowę.
Zwiedzałam kiedyś ten pałacyk. Rzeczywiście istne cudo, zwłaszcza park jest wspaniały. Pałac przez jakiś czas należał do rządu. Tu w latach 50. przyjeżdżał czasami odpocząć Bierut.
Po 1956 r. Natolin stał się miejscem niedzielnego wypoczynku premiera Józefa Cyrankiewicza. W oficynie urządził salę projekcyjną. Ostatnim premierem który tu pomieszkiwał był Tadeusz Mazowiecki. W 1989 r. przygotowywał tu swoje expose.
A może ktoś mi napisze, jak się załapać na zwiedzanie. Brama zamknięta, cieć w budce i żadnej informacji.
Dla wędrowca mam informację, że Natolin można zwiedzać wyłącznie z przewodnikiem i od maja do października. Bilety kupuje się w biurze Trakt na Kredytowej. Ja płaciłam 1 zł (!). Ale, co ważne, zwiedza się niemal wyłącznie park (bardzo piękny) i jedną salę na parterze pałacu. Mimo wszystko warto!
Do Natolina wybierzcie się koniecznie! Najbliższe zwiedzanie planowane jest w sobotę, 17 kwietnia. Organizatorem jest Biuro Przewodnickie „Trakt”.W sezonie turystycznym przewiduje się jedną wycieczkę do Natolina w miesiącu.
więcej informacji na stronie: http://www.trakt.com.pl
Dziękuję wszystkim za informacje. skoro tyle zachęt, to na pewno się wreszcie wybiorę
Wczoraj wieczorem, w czasie Nocy Muzeów odbyłam bardzo miły spacer po parku, połączony ze zwiedzaniem pałacu. Niestety, tylko po części pałacu położonej na skarpie. Park dolny tonął w ciemnościach. Tylko przewodnik był słaby, to co zapamiętałam z jego prelekcji to yyyyyyyyyyyyy… Szkoda.