Wąwóz Vintgar
Tu zapomina się o świecie

Wąwóz Vintgar znajdziemy w Słowenii w obrębie Triglavskiego Parku Narodowego. Trasa turystyczna wiedzie nad spienioną wodą i huczącymi wodospadami, basenami i kaskadami. Wąwóz otoczony jest wysokimi ścianami skalnymi porośnięntymi bujną roślinnością.
fot: Barbara Górecka
Wąwóz Vintgar. Tu zapomina się o świecie
Trasa wiedzie nad spienioną wodą i huczącymi wodospadami, basenami i kaskadami. Wąwóz otoczony jest wysokimi ścianami skalnymi z bardzo bogatą szatą roślinną. Nazwa Vintgar pochodzi z języka niemieckiego, bo określenie ?Weingarten? oznacza ?ogród winny?, a ścieżka ta wije się jak winny krzew.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Wąwóz Vintgar to miejsce gdzie zapomina się o świecie. Znajdziemy go w Słowenii w obrębie Triglavskiego Parku Narodowego, w niedalekiej odległości od miasteczka Bled. Ma długość 1600 m, jego dnem płynie rzeka Radovna. 

Wąwóz odkrył wójt wsi Gorje, Jakob Žumer w 1891 r. Dwa lata później poprowadzono tędy atrakcyjny szlak spacerowy z wieloma drewnianymi mostkami i galeryjkami. Trasa wiedzie  nad spienioną wodą i huczącymi wodospadami, basenami i kaskadami. Wąwóz otoczony jest wysokimi ścianami skalnymi z bardzo bogatą szatą roślinną. Nazwa Vintgar  pochodzi z języka niemieckiego, bo określenie ?Weingarten? oznacza ?ogród winny?, a ścieżka ta wije się jak winny krzew.

W połowie drogi, w skalnej niszy są ławeczki, gdzie można odpocząć. Idąc dalej przechodzimy pod wysokim wiaduktem kolejowym. Prowadzi tędy linia z Jesenic do Nowej Goricy. Po drodze mijamy małą elektrownię wodną. Na końcu wąwozu znajduje się wysoki i piękny wodospad Šum. Jeżeli dysponujemy czasem, warto wejść znakowanym szlakiem pod gotycki kościołek pielgrzymkowy św. Katarzyny. Z góry rozciąga się piękna panorama na Karavanki, masyw Triglava i jezioro Bledzkie. Stamtąd przez wzgórze Hom można wrócić do punktu wyjścia.

Do wąwozu można wejść z dwóch stron, ale lepiej jest wchodzić od góry. Z Bledu (wyjeżdżamy w kierunku Podhom /Zasip; wieś Podhom jest brzydka) prowadzą w to miejsce drogowskazy umieszczone na drewnianych tablicach. Im bliżej wąwozu tym droga jest gorsza ? wąska i z dziurami, ale oznakowana. Można dojechać  do parkingu przy samym wejściu do wąwozu. Wstęp jest płatny i ? jak zauważyłam ? niektórzy turyści wycofują się, a to błąd. Za darmo można zwiedzić wąwóz  po godzinie 18. Przy obu wejściach są kasy, toalety oraz bufety.

Poczytaj więcej o okolicy:

Komentarze: 3

    słowenista, 28 marca 2014 @ 17:57

    „vintgar” to po słoweńsku „wąwóz”, więc wg autora jest to Wąwóz Wąwóz…

    barbara.g, 28 marca 2014 @ 21:26

    Nie wszyscy są „słowenistami”, więc nie muszą znać tłumaczeń. Teraz mamy…wyjaśniony „Vintgart”

    mara, 29 marca 2014 @ 18:41

    Zaintrygowała mnie ta wymiana zdań i poświęciłam nieco czasu na wyjaśnienie kwestii językowej. Udało mi się ustalić, że to prawda, że istnieje słowo „vintgar”, i znaczy ono „wąwóz”. Ale odnoszę wrażenie, że tym razem Vintgar, pisany wielką literą, to nazwa własna. Bo Słoweńcy w swojej literaturze piszą soteska Vintgar (co znaczy również „wąwóz Wąwóz”). Ci sami Słoweńcy tłumacząc na angielski piszą Vintgar gorge (co znaczy znowu „wąwóz Wąwóz”). Dlatego myślę, że my spokojnie możemy pisać wąwóz Vintgar i nie ma w tym ani dramatu, ani jakiejś szczególnej nieprawidłowości.

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij