Mały Krywań
Widokową ścieżką po grani
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Spod schroniska mamy dwa warianty zejścia do Varína. Z przełęczy Javorina szlakiem zielonym lub spod chaty szlakiem żółtym. Zielony prowadzi lasem i jest mało uczęszczany, więc obawiam się kiepskiego oznakowania. Wybieramy żółty? W lesie prowadzona jest wycinka drzew, więc znaki zostały wycięte? Załamka. Znajdujemy się na leśnej szutrowej drodze. Żywej duszy nie ma wokół. Varína nie widać. Czas szybko ucieka. Z daleka słychać odgłosy prac leśnych.
Długie zejście
Idziemy już ponad dwie godziny a celu nie widać. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności słyszymy nadjeżdżający pojazd pracowników leśnych. Bardzo sympatyczny kierowca zabiera nas z tej drogi prowadzącej do ?nie wiadomo dokąd?. Po drodze zauważamy wyłaniający się z lasu zielony szlak. Dojeżdżamy na obrzeża miasteczka. Stąd musimy się dostać do bazy do Terchovej, a to też skomplikowana tu sprawa. Do centrum Varína jeszcze troszkę zostało. Varín, ni to wieś, ni to miasto. Szukamy przystanku autobusu. Jest ich trzy? Rozkład jazdy jeden i w mało czytelny. Przed nosem ucieka nam autobus do Terchovej z miejsca, które nie jest oznaczone jako przystanek a okazało się, że nim jest. Miejscowi wiedzą ? turysta nie musi. Pozostaje nam dotrzeć na razcestie, czyli krzyżówkę dróg z Żyliny do Terchovej ? to około kilometra. Nadjeżdża wymarzony autobus? jesteśmy prawie w domu. Zapadła już noc.
Warto wiedzieć
Ta trasa jest naprawdę fantastyczna, ale bardzo długa. Obowiązkowo należy mieć mapę. Na mapach nie zawsze podany jest dobry czas przejścia i trzeba to mieć na uwadze. Idąc na tę wycieczkę, dobrze byłoby zatrzymać się na nocleg w chacie pod Suchym. W drugim dniu można zrobić kolejną piękną trasę przez Stary hrad do hradu Strečno (ruiny zamku Streczno).
Dodaj komentarz