Bogato dekorowane namioty po renowacji są tak piękne, że nazywane są ruchomymi pałacami Orientu. Kunsztem wykonania i bogactwem zdobienia szlachetnymi i półszlachetnymi kamieniami zachwycają, siodła i całe rzędy końskie...
Nie ma oczywiście przeszkód by kolekcjonerzy Korony Gór Polski zdobyli dla pewności wszystkie trzy „najwyższe” szczyty Beskidu Makowskiego. Ale ja (nie omijając tamtych) stawiam na Koskową Górę!
Cenne polichromie, mimo upływu wieków, są w doskonałym stanie. To zasługa braku ogrzewania. W zimie nie odprawia się tu nabożeństw. Wierni wracają dopiero z nadejściem wiosny.
Muzeum ukazuje cały przekrój życia na lachowskiej wsi na przełomie XIX i XX wieku. A trzeba wiedzieć, że połączenie wpływów góralskich i małopolskich dało kulturę efektowną, barwną, z własną gwarą, strojami, sztuką.
Pomnik, który stanął przed Katedrą Wawelską, nie został przytwierdzony na stałe do podłoża. Dlaczego? Władze kościelne do czasu uroczystości nie załatwiły formalności zezwalających na postawienie tej rzeźby w tym miejscu.
Nazwa „Łemkowie” pochodzi od często używanego przez nich słowa „łem”, które oznacza „tylko”. W innych rejonach – na Słowacji, Ukrainie nazywano ich Rusnakami czy Rusinami. Ich język to jedna z odmian ukraińskiego.
Zwiedzając gród mamy wrażenie, że cofamy się do czasów starodawnych, możemy zobaczyć miejsca spustoszone przez krwawe mongolskie najazdy i bitwy stoczone przez naszych praprzodków.
To tylko dwa z ponad 400 zachodniogalicyjskich cmentarzy wojennych w Małopolsce, jakie pozostawił po sobie font stojacy tu na przełmie lat 1914-15. Warto zatrzymać się tu na chwilę zadumy.
To jedna z najładniejszych i najlepiej zachowanych cerkwi w Polsce. Przejście po skrzypiącej podłodze i wydobywające się z organów dźwięki muzyki zostają na długo w pamięci zarówno wierzących, jak i niewierzących.
Z dala widać wieżę kościoła, Bazyliki Mniejszej pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej, wysoką na 77 metrów, co umiejscawia ją na czele polskich kościołów pod względem strzelistości...