Regietów
Mała kapliczka ujęła mnie urokiem
Kiedy zszedłem z cmentarnej góry Rotudna do Regietowa, powędrowałem w głąb opustoszałej doliny po nieistniejącej już wsi Regietów Wyżny. I dotarłem do miejsca, które ujęło mnie swoim urokiem. Wrażenie potęgowała jeszcze mroźna jesienna pogoda…
Niewielka drewniana kapliczka stała na pustkowiu pośród resztek dawnego łemkowskiego cmentarza. To – jak przeczytałem później – kaplica pw. Przeniesienia Relikwii św. Mikołaja Cudotwórcy z Miry Licejskiej do Bari. Czasownia prawosławna, niewielka świątynia, w której liturgia odprawiana jest tylko w określonych terminach. Ta pełniła funkcję kaplicy cmentarnej.
Kaplicę zbudowano w I połowie XVIII w. Po wysiedleniu Łemków w ramach akcji „Wisła” (w 1947 r.), wykorzystywano budynek podczas sezonowych wypasów jako owczarnię. Rzecz jasna została zdewastowana. W końcówce ubiegłego wieku kościół prawosławny odzyskał cmentarz i ruinę kaplicy. Rozebrano ją i zrekonstruowano w 2001 r.
Czasownia jest budowlą drewnianą, na planie kwadratu, z dobudowanym przedsionkiem. Dach namiotowy pokryty jest gontem. Nad przedsionkiem i nawą dach zdobią blaszane kopułki. Kaplica na co dzień jest zamknięta, wnętrza nie widziałem. Ponoć wyposażenie stanowią współczesne ikony.
Warto wiedzieć
Czasownia należy do prawosławnej parafii w Gładyszowie. Na cmentarzu pozostało pięć starych krzyży kamiennych oraz kilka współczesnych nagrobków.











Latem też ładnie. Doceniam jednak urok zimy!