- Brak kategorii
Starania o ochronę Puszczy Karpackiej na terenie Pogórza Przemyskiego niedługo obejdą stulecie. Bo pierwsze pomysły powołania tu parku powzięto już w latach 30. XX w.
Tutejszą florę i faunę najlepiej można poznać na wspomnianej stałej wystawie „Wildnis(t)räume” („Sny o dziczy”). Zajmuje dwa poziomy dawnego hitlerowskiego ośrodka a później koszar NATO.
W czasie odpływu po błotnistym dnie morskim można wędrować kilometrami. Ale trzeba zadbać o własne bezpieczeństwo. Przede wszystkim trzeba dowiedzieć się o godziny pływów, aby nie dać się zaskoczyć przez powracającą wodę.
Nieprzerwany pas białej plaży, której towarzyszą piaszczyste wydmy i skaliste klify ciągnie się wzdłuż całego zachodniego wybrzeża. Od wschodu natomiast od lądu stałego oddziela wyspę morze wattowe.
Klif i porastający płaskowyż las chroni Park Narodowy Jasmund, który nazwę wziął od nazwy półwyspu w północno wschodniej części Rugii. To najmniejszy z niemieckich parków narodowych, ale uhonorowany wpisem na listę UNESCO.
Ścieżkę poprowadzono w całości po drewnianych dosyć wąskich pomostach (zdecydowanie propozycja na pieszy spacer, nie należy tam wjeżdżać na rowerach). Pętelka ma długość około 2,5 km. Ostatnie pół to jej domkniecie po szutrowej drodze.
Ścieżkę można pokonać na rowerze. Niby jest zakaz, ale strażnicy parkowi (uwaga, kontrola biletów!) wyrazili zgodę na przejazd. Zasugerowali tylko, by zsiadać z roweru mijając pieszych. Co wydaje się całkiem słuszne.
Jazdę przez dzicz, już ponad wsią (po okropnej złożonej z płyt betonce), zakłócił mi niepokój. Czy dobrze poznaję, że te wielkie rośliny to niebezpieczny barszcz Sosnowskiego? Niestety tak... W powietrzu unosił się charakterystyczny zapach…
Otwarta jest Brama Pravčicka z Hřenska, a także Dziki Wąwóz (Divoká soutěska), do którego można dotrzeć od strony Meznej lub Hájenek. Wąwóz Edmunda i Szlak Gabrieli są zamknięte dla turystów.
Wycieczkę rozpoczęliśmy na Zugspitzbahnhof w Garmisch-Partenkirchen. Niespiesznie, malowniczą doliną z widokami na góry dojechaliśmy do stacji nad Eibsee. Naszym celem jest najwyższy szczyt Niemiec – Zugspitze.