Od roku 1772 Brodnica leżała w granicach Prus. W latach 1806-15 należała do Księstwa Warszawskiego, następnie znów wróciła do Prus. I należała do nich w roku 1831, gdy dogorywało powstanie listopadowe. Tu odbył się jego ostatni akt.
Napaść i wojna rozpętana 24 lutego 2022 roku spowodowała, po głosowaniu elektronicznym mieszkańców, podjęcie decyzji o usunięciu tego pomnika, jednego z symboli rosyjskiego panowania nad Ukrainą. Wyrok został właśnie wykonany.
W Kersku i okolicach polecamy odwiedzić miejsca związane z pisarzem i jego twórczością. Możemy wybrać się na wycieczkę szlakiem mierzącym około 15 kilometrów, odpowiednim zarówno dla rowerzystów, jak i pieszych.
Pomnik, który stanął przed Katedrą Wawelską, nie został przytwierdzony na stałe do podłoża. Dlaczego? Władze kościelne do czasu uroczystości nie załatwiły formalności zezwalających na postawienie tej rzeźby w tym miejscu.
Jest to punkt miasta, który każdy turysta odwiedzający Kijów musi zobaczyć. Rzeźba Kozaka powstała pod wpływem agresji Rosji na Ukrainę w roku 2014 i okupacji Krymu oraz części Donbasu, a na ul. Wołodymirśkoj stanęła w roku 2016.
Akcja książki rozgrywa się wiosną 1949 r. Miłość, poszukiwanie zaginionego tryptyku Eryka Pomorskiego, marzenie o emigracji, niepewność powojennej komunistycznej sytuacji – to kanwa powieści.
Nigdy jeszcze pomnika czynów społecznych nie widziałam. Przypuszczam, że urządzenie miejsca było właśnie efektem czynu społecznego. W tym przypadku dzieło przetrwało epokę.
W latach 70. XX w. „Odra” zatrudniała ok. 6 tys. pracowników, w tym ponad 3,5 tys. na morzu. A jej flota liczyła 50 jednostek połowowych. Jej statki na Oceanie Spokojnym i Atlantyku łowiły 212 tys. ton ryb rocznie.
Pomnik w Istebnej przypomina czorten (stupę), który znajduje się w Chukung pod południową ścianą Lhotse i upamiętnia trzech polskich himalaistów, którzy na niej zginęli: Jerzego Kukuczkę, Czesława Jakiela i Rafała Hołdę.
Wiele ciekawych informacji znalazłam też na tablicach przy ścieżce – tak historycznych, jak przyrodniczych. Warto poczytać je dokładnie, bo wykraczają poza typowe w takich miejscach opowiastki "jak żyje las".