Ceremonię otwarcia zaplanowano na 5 lutego 2023 r. w Sportgastein. Klaus Grunenberg wyrzeźbi wówczas w lodzie astronautę. W Dorfgastein dzień wcześniej powstanie „Wir czasu” a przy stacji Angertal-Kaserebenbahn rozpocznie się rzeźbienie Koloseum...
Region obejmuje łącznie 270 km tras zjazdowych, 70 różnorakich kolejek i wyciągów oraz 60 knajpek na stoku. A dodatkowo z tym samym karnetem – Ski Alpin Card – można korzystać z około 408 km tras narciarskich.
Stoki nad Zell am See reklamują się jako położone po słonecznej stronie Austrii. Rzeczywiście, rozłożyły się amfiteatralnie a skłony stoków opadają na południe, co oznacza większe niż przeciętnie nasłonecznienie przez cały sezon zimowy.
Początkujący, rodziny z małymi dziećmi i inni przywiązani do tu i teraz znajdą w tym miejscu, z polskiej perspektywy, pełnowymiarową stację do stawiania pierwszych kroków, rozwijania się, a nawet poszukiwania wyzwań. W sumie 20 km tras.
Ja dotarłam tam z narciarskich tras, ale gdybym planowała odrębną wycieczkę to tak, by pojeździć różnymi kolejkami. Oznacza to pokonanie 18,2 km gondolami (2120 m w górę i 2260 m w dół) i 6 km autobusem. Fajna jazda!
Plątanina kolejek kabinowych, kanapowych, liczne orczyki. Trasy czerwone i niebieskie, na ogół dość łatwe, jak to na lodowcu. Można kombinować, urozmaicać i zmieniać, ale wszystko w tym samym kotle, z tym samym widokiem na góry.
Region ten jest jedynym w Austrii, gdzie można wjechać kolejkami i wyciągami na trzy trzytysięczniki. Na ich szczytach znajdują się słynne platformy widokowe, których zespół nazywany jest BIG3.
Najdłuższy zjazd, ze szczytu do Pichl, ma 5 km długości i 1120 m różnicy poziomów. Generalnie trasy są szerokie, niezbyt trudne, urozmaicone, o zmiennym nachyleniu – bardzo przyjemne do rekreacyjnej jazdy.
Pozostajemy w zimowej aurze, połączenie ośrodków odbywa się trasą o wiele mówiącej nazwie: Die Schönste – najpiękniejsza. Nią dojedziemy też do rozbudowanej niedawno Funslope, położonej w pięknych okolicznościach przyrody.
Ze w sumie 123 km stoków, które połączono w jeden ośrodek w 1998 r., na Hochwurzen przypada 20 km – to najmniej z czterech gór. 6 km to trasy łatwe, 14 km średniotrudne. Czarnych, trudnych odcinków nie ma tu wcale.