Dżakarta
Kraj, który będzie

Ścisłe centrum lśniące czystością, tu i ówdzie niemal wypolerowane na błysk, uporządkowany uliczny ruch samochodowy, mnóstwo różnokolorowych kwiatów i kwiatowych dekoracji, a przede wszystkim mili acz niespecjalnie wylewni mieszkańcy...
fot: Jarosław Swajdo
Dżakarta. Kraj, który będzie
W ogóle Europy w stolicy Indonezji zachowało się chyba relatywnie sporo.
  • Dżakarta. Kraj, który będzie
  • Dżakarta. Kraj, który będzie
  • Dżakarta. Kraj, który będzie
  • Dżakarta. Kraj, który będzie
  • Dżakarta. Kraj, który będzie
  • Dżakarta. Kraj, który będzie
  • Dżakarta. Kraj, który będzie
  • Dżakarta. Kraj, który będzie
  • Dżakarta. Kraj, który będzie
  • Dżakarta. Kraj, który będzie
  • Dżakarta. Kraj, który będzie
  • Dżakarta. Kraj, który będzie
  • Dżakarta. Kraj, który będzie
  • Dżakarta. Kraj, który będzie
  • Dżakarta. Kraj, który będzie
  • Dżakarta. Kraj, który będzie
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Mimo iż pod hasłem Azji dla Azjatów albo Wielkiej Azji realizowała Japonia oczywiście własne imperialne cele, niewolne też od swego rodzaju nipponizacji okupowanych krajów, zaś jej polityka, z całą swą arogancją i brutalnością, niewiele tutaj odbiegającą od poczynania sobie Niemców w Europie Wschodniej albo Grecji czy Włoszech i również budzącą analogiczny zbrojny opór, owe wojenno-okupacyjne kilkulecie stało się dla tej części świata poza wszelką wątpliwość zaraniem ery zupełnie nowej. Niejako symboliczny tegoż wyraz to trafienie do szerokiego użycia właśnie wtedy terminu Azja Południowo-Wschodnia, zaś tuż po wojnie także Azji Wschodniej, jako ekwiwalentu dotychczasowego Dalekiego Wschodu, którego europocentryczne konotacje komentarza nie wymagają. Japońska polityka w Indonezji jako też innych zajętych krajach podlegała rzecz jasna ewolucji, dostosowując się do ogólnej sytuacji Cesarstwa. Początkowo bezwzględna i represyjna, z czasem, pod wpływem porażek wojennych, łagodniała. Nie wszędzie była też identyczna. Przykładem formalne przyznanie niepodległości Birmie i Filipinom oraz obiecanie jej Malezji kontra brak czegoś podobnego w odniesieniu do Indonezji. Proklamację taką Japończycy zapowiedzieli dopiero u samiutkiego końca wojny. Najbardziej zainteresowani uprzedzili ich jednak w tym.

Ku Indonesia Merdeka

Tak oto przez duet Sukarno?Hatta jednostronnie, tzn. bez udziału Japonii, ogłoszona ona w Dżakarcie została 17 sierpnia 1945 roku, zatem dwa dni po poddaniu się Japończyków na Pacyfiku (Victory over Japan Day). Tym samym zainaugurowana została Indonezyjska Rewolucja Narodowa inaczej Indonezyjska Wojna o Niepodległość. Na jednostronność deklaracji, nb. bardzo lakonicznej w słowach i ledwie o dwóch zdaniach, zdecydowano się poprzez wzgląd na walczące z Japończykami mocarstwa zachodnie. Pośpiech natomiast wynikał z chęci uprzedzenia powrotu Holendrów, już ponownie usadawiających się na podległej im zachodniej połowie Nowej Gwinei. Część składających broń oddziałów japońskich przekazywała ją Indonezyjczykom.

Od końca września 1945 roku indonezyjskie wyspy zaczęły być obsadzane przez Brytyjczyków. Holendrzy, zajęci sprawami w Metropolii, po cichu liczyli na restaurację swego panowania kolonialnego angielskimi rękoma. Choć Brytyjczycy, wypełnianiu owego kłopotliwego i niewdzięcznego zadania niespecjalnie chętni, próbowali zachować neutralność, doszło do angielsko-indonezyjskich walk, miejscami nawet krwawych i zaciętych (Battle of Surabaya 27 X?20 XI 1945). Ostatecznie zaś, wycofując się z Archipelagu, Londyn naciskał na Holendrów, od początku 1946 stopniowo przejmujących od sprzymierzeńców władzę, do ugody z Dżakartą. W zawartym po wielomiesięcznych negocjacjach porozumieniu Haga, nb. niezmiennie przemawiająca w retoryce Holenderskich Indii Wschodnich i stale żywiąca nadzieję na powrót złotych dla siebie kolonialnych czasów, formalnie zaakceptowała istnienie Republiki, bo proklamowane państwo indonezyjskie taką właśnie przybrało formę, atoli jej suwerenność uznając jedynie nad Jawą, Madurą i Sumatrą (Indonezja zaś zaakceptowała zwierzchność Holandii nad resztą).

Układ ten jako kompromis nie zadowalał żadnej ze stron. Obie sposobiły się zatem do zbrojnej konfrontacji. Holen-drzy, wyekspediowawszy na Archipelag znaczne siły a dysponujący przewagą tech-niczno-organizacyjną, stosunkowo łatwo opanowali 1947?1948 prawie cały kraj wraz z jego stolicą (rząd Republiki ewakuował się do miasta Yogyakarta). Walki po obu stronach obfitowały w okrucieństwa, typowe zwłaszcza dla wojen domowych, bo chyba za taką można, przynajmniej do pewnego stopnia i tę uznać, tym bardziej iż u boku Holendrów stała także część Indonezyjczyków i to nie tylko wywodzących się ze związków mieszanych Euroazjatów (to zresztą w sumie dość zwykle w konfliktach tego charakteru, np. późniejsza o jakiś czas francuska Algieria czy portugalska Angola). Sukcesy militarne Holendrów nie znalazły odbicia na polu politycznym. Generalnie na nic zdały się im też różne zabiegi w duchu divide et impera. Moralnego wsparcia udzielała Indonezji, podobnie jak każdemu narodowi zrywającemu się wtedy ku wolności, praktycznie cała licząca się w świecie opinia publiczna, wonczas pod silnym wpływem intelektualnej lewicy, dla której dekolonizacja to wtedy jeden z naczelnych filarów światopoglądowych.

Gorącym orędownikiem indonezyjskiej niepodległości był cieszący się w świecie powszechnym szacunkiem wielki indyjski przywódca Jawaharlal Nehru. Natomiast po bezkompromisowym rozprawieniu się indonezyjskich nacjonalistów z indonezyjskimi komunistami, zawsze tutaj silnymi, czyli Madiun Affair 1948, doszła do tego diametralnie na plus zmiana stanowiska USA, które, wcześniej być może sympatyzując z Republiką za sprawą pewnych historycznych paraleli, tj. jakiegoś bardzo odległego podobieństwa do swej walki o niepodległość końcem XVIII wieku, teraz dostrzegły w Indonezji zaporę wobec mocno napierającego na Azję sowiecko-chińskiego komunizmu. Stąd też grożąc Holandii wykluczeniem z Planu Marshalla zmusiły ją do ustępstw. Od 23 sierpnia do 2 listopada 1949 roku trwały w Hadze obrady pokojowe zwane Holendersko-Indonezyjskim Okrągłym Stołem (Dutch?Indonesian Round Table Conference). Ich efektem 27 grudnia 1949 roku Królestwo Niderlandów scedowało suwerenność nad swymi byłymi już Holenderskimi Indiami Wschodnimi na rzecz nowo wyłonionego i mającego pozostawać w luźnym związku z byłą Metropolią państwa o nazwie Stanów Zjednoczonych Indonezji (RIS).

Czytaj dalej - strony: 1 2 3
Dodano: 18 października 2018; Aktualizacja 23 października 2018;
 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij