Siófok
Letnia stolica Węgier leży nad Balatonem

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Wśród balatońskich kurortów Siófok zdecydowanie dzierży palmę pierwszeństwa. Latem dla Węgrów jest tym, czym dla nas Zakopane w zimowy czas. Tu po prostu trzeba się pokazać.
Wyższość nad zatłoczonymi Krupówkami zdobywa jednak przestrzenią. Miejscowość ciągnie się 17 km wzdłuż wybrzeża, kto zatem zamarzy o chwili spokoju, bez trudu znajdzie ustronne miejsce. Duch stylowego uzdrowiska da się poznać już na kolejowym dworcu. Oczom wysiadających ukazuje się przepiękny budynek z 1904 r. (linia kolejowa istnieje tu od 1861 r.), w całym zaś miasteczku nie brak zabytkowych willi i stylowych budowli. Podobnie jak właśnie w naszym Zakopanem, chętnie osiedlały się tu elity. Tak jest zresztą do tej pory ? sensację wywołał ostatnio szef węgierskiej Formuły 1 László Palik, który oto przeniósł się z rodziną na stałe do Siófok.
Promenady wysadzane platanami, parki, sklepiki i knajpki konkurują z życiem toczącym się na wodach jeziora Balaton. Siófok to największy z jego portów, stąd nieustannie wyruszają statki na drugi brzeg, bez trudu wypożyczymy żaglówkę czy inny pływający sprzęt. A nocą nic nie może się równać z dyskoteką na pokładzie, kołysanym przez fale pod rozgwieżdżonym węgierskim niebem.
Dodaj komentarz