Siófok
W pogoni za „Księżniczką czardasza”

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Któż z nas nie słyszał o Księżniczce czardasza? Nawet jeśli nie jesteśmy wielbicielami operetki, takie przeboje jak „Artystki z variété” czy „Graj Cyganie!” musiały nam się obić o ucho. Ich kompozytor bowiem, Imre Kálmán, jest dziś obok Mozarta i Beatlesów jednym z trzech najczęściej granych na świecie.
Nie wszyscy wiedzą jednak, że był Węgrem, a urodził się w nadbalatońskim Siófok. Kálmán miał być pianistą, ale dokuczliwy ból prawej ręki, któremu nie zdołało zaradzić długotrwałe leczenie, przekreślił na zawsze tę karierę. Młodzieniec wziął się za komponowanie i już pierwsze dzieło ?Manewry jesienne?, którego premiera miała miejsce w Budapeszcie w 1908 r., okazało się hitem.
Z dnia na dzień 26-letni Imre stał się gwiazdą, szybko przeniósł się do roztańczonego wówczas Wiednia, a na każde jego kolejne dzieło cały świat czekał z zapartym tchem. W te niezwykłe czasy przenieść możemy się w Siófok, gdzie urządzono niewielkie, ale niezwykle sugestywnie oddające ducha epoki muzeum, poświęcone najwybitniejszemu obywatelowi miasta.
Warto wiedzieć
Węgrzy chętnie też powtarzają anegdoty krążące o Kálmánie, który to znany był z ciętego języka. Szczególnie zaś nie lubił rozkochanych w sobie gwiazd estrady. I tak wypowiedzi pewnego śpiewaka skonstatował krótko: – Mówi głupio, ale o oktawę niżej niż tenor!
Dodaj komentarz