Stambuł
Sultanahmet Camii, czyli Błękitny Meczet

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Wstęp tylko dla odpowiednio ubranych
W miejscu obok którego ustawia się kolejka wita nas duża tablica z rysunkami oraz informacjami po turecku i angielsku jak należy być ubranym, aby móc wejść do świątyni. Kto nie ma odpowiedniego stroju, np. kobieta chustki na głowie, odkryte ramiona lub zbyt krótką spódnicę, a mężczyźni odsłonięte ramiona lub krótkie spodnie, otrzymuje, do zwrotu przy wyjściu, odpowiednie chusty. Ale dopiero po kontroli antyterrorystycznej: prześwietleniu toreb i aparatów fotograficznych lub kamer oraz przejściu przez bramkę do wykrywania metali. Wewnątrz meczetu, w sali modłów, można poruszać się tylko w wyznaczonych miejscach. Większość powierzchni pokrytej dywanami przeznaczona jest tylko dla modlących się wyznawców islamu.
Harmonijne wnętrze
Ogrom sali i jej dekoracje robią na mnie wrażenie za każdym razem, gdy tu jestem. Główna kopuła o średnicy ponad 22 metrów wsparta jest na czterech potężnych, 5-metrowej średnicy kolumnach-filarach i ma wysokość 43 metrów ponad poziom posadzki. Jest bogato zdobiona od wewnątrz motywami roślinnymi, a w bębnie, na którym opiera się, znajdują się okna. Przylegają do niej wspomagające półkopuły także oparte na bębnach z oknami. W sumie światło do wnętrza dociera przez 260 okien. Nie zachowały się, niestety, ich pierwotne kolorowe szyby. Ściany i biegnące wokół nich galerie pokrywa 21 tysięcy zdobiących je, wspomnianych błękitnych, a właściwie błękitno-zielonych, fajansowych płytek z ornamentami roślinnymi, od których pochodzi popularna nazwa tego meczetu. Gdy go budowano, warsztaty w Izniku pracowały wyłącznie na jego potrzeby.
Mihrab – wnęka wskazująca kierunek Mekki i minbar – kazalnica ze schodami z której imamowie wygłaszają piątkowe kazania lub czytają sury Koranu, wykonano z białego marmuru. W narożniku po lewej stronie od mihrabu znajduje się, wsparta na kolumnach, loża sułtańska, w której modlił się władca i jego świta. Piękne jest również mahfili, wysokie, wsparte na kolumnach podium, z którego muezzini odpowiadają śpiewnie na modlitwy imama prowadzącego modły. Całość zachwyca harmonią i pięknem wnętrza.
Budowle meczetowego zespołu
Do meczetu przylega z zewnątrz, do narożnika w którym wewnątrz jest loża sułtańska, dawny pawilon sułtański. Ta trzypoziomowa budowla z oknami witrażowymi, pokryta dosyć spadzistym dachem, zamieniona została w Muzeum Dywanów Vakiflar. Posiada ono ich sporą, cenną kolekcję egzemplarzy z XVI-XIX wieku. Utkano je w różnych regionach Anatolii, a wcześniej służyły do wyściełania posadzek w meczetach. Z Błękitnego Meczetu wychodzę, tak jak wszyscy, na porośnięty starymi drzewami dziedziniec zewnętrzny, a z niego przez bramę na również ogrodzony teren.
Stoi tam medresa – szkoła teologiczna, mekteb – szkoła podstawowa oraz grobowiec sułtana Achmeda, w którym obok niego pochowana została jego żona Kösem oraz dwaj synowie. Od tej strony jest, zwłaszcza w godzinach porannych i przedpołudniowych, gdy panuje najlepsze oświetlenie, najładniejszy widok na ten meczet. Ale bardzo ciekawie wygląda on zarówno od strony hipodromu, jak i obu dziedzińców, w wieczornym oświetleniu. Zaś chyba nie dalej niż 200 metrów od wspomnianego ogrodu, za pięknie utrzymanym skwerem, widać masywną budowlę Hagia Sophia, którą Sultanahmet Camii miał zaćmić.
Meczet jest wyjątkowy . Gdy będziesz w Stambule , musisz go zobaczyć a można go zwiedzać . Wchodzisz tam do wewnątrz na boso a kobiety muszą mieć dodatkowo chusty na głowie. Jeśli do Stambułu przyjedziesz autokarem wycieczkowym to obowiązkowo wycieczka musi się przesiąść do miejscowego autokaru z miejscowym przewodnikiem . Nie ma innej opcji .
W meczecie nie ma figur ani obrazów. Wynika to z obowiązującego w ortodoksyjnym islamie zakazu przedstawiania oblicza Boga oraz postaci ludzkich i zwierzęcych. Główną dekoracją meczetów była i pozostała kaligrafia oraz arabeska. W pewnych miejscach znajdują się wykaligrafowane fragmenty Koranu .