Marsa Alam
Świat podwodnych rozrywek

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Miasteczko Marsa Alam dało nazwę nowemu regionowi wypoczynkowemu powstającemu na pustyni nad morzem. W miejscu tym, na przestrzeni kilkuset kilometrów wzdłuż morskiego brzegu, znajduje się niezniszczona rafa koralowa z bogactwem egzotycznej flory i fauny, a więc podwodny raj dla nurków.
Teren dookoła jest dziewiczy, hotele i ośrodki wypoczynkowe budowane są na razie w znacznej odległości jeden od drugiego. Na zachód od wybrzeża są niezbyt wysokie, ale dzikie i malownicze góry. Jest to zarazem najcieplejszy nadmorski region Egiptu. Temperatura w Marsa Alam jest z reguły o 7-10 stopni wyższa niż w miejscowościach na północy kraju, co gwarantuje, że sezon turystyczny trwać tam będzie rzeczywiście przez okrągły rok.
Region ten słynie z delfinów, muren, żółwi morskich i… rekinów. Wytrawnym nurkom szczególnie polecane są trzy miejsca. Jedno z nich to Elphistone położone 6,5 mili morskiej od wybrzeża Marsa Alam. Rafę tamtejszą odwiedzają także żółwie morskie i rozmaite gatunki rekinów. A jej budowa ? płytka część północna i dochodząca do 70 m głębokości południowa, umożliwia nurkowanie zarówno ludziom mającym przygotowanie i uprawnienia do schodzenia na większe głębokości, jak i amatorom pływania tylko po powierzchni morza w maskach z ?fajkami?.
Drugie miejsce nazywane jest Domem Delfinów ? Saab Samadai. Ta płytka, turkusowa laguna położona na południe od Marsa Alam pełna jest delfinów oraz ryb rafowych. Za najciekawsze do nurkowania uważane są tam trzy obszary: poza rafą, na znajdujących się na południe od niej dekoracyjnych sterczynach (pinaklach) oraz w podwodnych jaskiniach.
Trzecie takie miejsce ? Fury Shoah czyli Dzika Ławica składa się z twardych formacji skalnych odwiedzanych przez delfiny, ryby rafowe i także parę gatunków rekinów. Dodatkową atrakcję stanowią tam wraki żaglowca i holownika.
Dla ludzi pragnących wypoczynku, są to więc warunki idealne. Nigdzie nie ma tu tak wszechobecnych i nierzadko namolnych w tym kraju handlarzy, wiosek czy miasteczek. Na odcinku prawie 60 km nadmorskiej szosy zauważyłem zaledwie jeden maleńki meczet i parę domów koło niego. Ale także nowoczesną placówkę ratowniczą z komorą dekompresacyjną dla nurków.
Dodaj komentarz