Tylicz
Łatwy stok w środku wsi
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Master-Ski jest jedną z dwu dużych ? jak na tutejsze stosunki, czyli pogranicze Beskidów Sadeckiego i Niskiego ? stacji narciarskich w Tyliczu. W tym roku przeszła ona rewolucję. Istniejące już wcześniej orczyki uzupełniono o czteroosobowe krzesło.
Wyciąg pochodzi co prawda z austriackiego demobilu, ale został solidnie odnowiony: krzesła są miękkie, wygodne. Wsiadanie ułatwia taśmociąg. Pozostawiono obsługujące wcześniej narciarzy dwa talerzyki, z których dłuższy ma 600 m. Nowe krzesło biegnie równolegle do niego, ale sięga nieco dalej ? teraz trasę stoku głównego w linii prostej, pod wyciągiem oszacowano na 650 metrów.
W sumie stacja na swojej mapie namalowała aż 11 tras (wraz z saneczkami i jazdą na tyczkach) i naliczyła aż 4 km zjazdów. Nie wiem jak tego dokonano, bo ośrodeczek malutki? ale tak to wygląda: trasa nr 1 z prawej strony krzaczka, trasa nr 2 z lewej? Tak naprawdę można liczyć na 650-metrowa trasę wzdłuż wyciągu. Reszta to już trochę rzeźba? Przy okazji budowy nowego wyciągu krzesełkowego splantowano stok, nadając mu bardziej jednolity charakter. Stał się przez to nudniejszy, ale i łatwiejszy. Dobry dla początkujących narciarzy. Na plus trzeba zaliczyć, ze stacja w tym bezśnieżnym na razie sezonie wystartowała wyjątkowo wcześnie, pierwsza w okolicy, jeszcze przed Świętami.
Stok jest natomiast ładnie ulokowany w samym środku wsi. Widać zeń i stary kościół i nowy, i niedawno wystawioną ?Golgotę? ? skrzyżowanie ruin zamku z wieżą Babel i jeszcze nie wiadomo czym, drewnianą cerkiew. Na panoramę gór składają się otaczające Tylicz od wschodu i północy wzniesienia Beskidu Niskiego oraz znajdujące się w polskich granicach, ale należące do słowackich Gór Czechowskich (Čergov) pasmo Dubnego i Zimnego (nazywanego obecnie Pasmem Leluchowskim).
Dodaj komentarz