Bazylea
Bombki pana Wannera
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Żółwik z korka
Urodził się w Bazylei jako najstarsze z sześciorga dzieci introligatora i gospodyni domowej. Magię rodzinnych świąt wspomina do dziś: ?Ojciec budził nas rano grą na skrzypcach?. Każdego roku wiesza na własnej choince żółwia z korka ? zabawkę, którą zrobił jako czterolatek w przedszkolu. Twierdzi, że zwykle wybiera dla siebie najbrzydsze drzewko ? brzydkie kaczątko, które potrafi przemienić w pięknego łabędzia. Zamyka drzwi na klucz i zostaje z drzewkiem sam. Doradza, aby przy ubieraniu choinki nigdy się nie śpieszyć.
Choinka dla księcia Monaco
Niczym wzięty paryski krawiec projektuje całe kolekcje ozdób choinkowych i wystrój świątecznych drzewek. Mówi: ?Nie ubieram kobiet, ale choinki?. Co się nosi w 2017 roku? Jaki jest w tym sezonie najmodniejszy kolor bombek? Różowy. Do stałych klientów pana Wannera należy rodzina księcia Monaco i księcia Lichtensteinu (z tym ostatnim grał w golfa). Zamówienia przychodziły też z Watykanu, pałacu Buckingham, Holywood i Białego Domu. Odbiorcami delikatnych świecidełek posypanych brokatem byli niegdyś księżna Diana, Michael Jackson i szwajcarski rzeźbiarz Jean Tinguely. Sam Mister Christmas największą słabość ma do bombek w kształcie czarnych kul ? wspaniale odbijają światła na choince.
Sklep na Spalenbergu
Johann Wanner jest największym producentem i kolekcjonerem ozdób choinkowych na świecie. Mógłby mieć sieć marketów na kilku kontynentach. Ale nie. Wystarczają mu dwa sklepy w Bazylei, w centrum Starego Miasta. Jeden otwarty cały rok przy ulicy Spalenberg 14, opatrzony szyldem z najdłuższym niemieckim napisem, jaki widziałam w życiu: Weihnachtsbaumschmuckausstattungsspezialgeschäft. 500 metrów kwadratowych ciasno wypełnionych tysiącami świecidełek, świec i zabawek. Turyści robią tu zakupy nawet w środku lata.
Kawa w baśniowych dekoracjach
Drugi sklep to Christmas Café przy Schneidergasse, otwarty tylko od października do początków stycznia. Miejsce o niezwykłym uroku ? kilka maleńkich stolików, przy których można zjeść szarlotkę, wypić kawę albo kieliszek szampana w otoczeniu baśniowych dekoracji, choinkowych ozdób i zabawek. Wiele wzorów pamiętamy z dzieciństwa: bombki w kształcie ptaków, żab, bałwanków, aniołów czy domków z piernika. Ale są też inne, na przykład w kształcie telefonu komórkowego, traktora czy waniliowej muffinki. Wszystkie można kupić na miejscu. Najdroższe jest eleganckie jajko Fabergé, kosztuje 48 franków.
Dodaj komentarz