Pan Johann Wanner dobiega osiemdziesiątki. Siwy, w ciemnym surducie, sztuczkowych spodniach i kamizelce z zegarkiem z dewizką przypomina postać z baśni Andersena. Od lat sprzedaje ozdoby świąteczne, wykonywane i malowane ręcznie.
Odwiedziłem galerię w niedzielne przedpołudnie. W kolejce do kasy stało kilka – kilkanaście osób. W salach wystawowych było pełno. Wśród zwiedzających sporo osób starszych, ale również młodzieży, naprawdę interesujących się sztuką.
Najpiękniejszy i najcenniejszy nie tylko w tej katedrze, ale w całym kraju Helwetów, jest jej północny portal nazywany portalem Gallusa. A także cała elewacja z wczesnego okresu romańskiego, zachowana niemal w całości w oryginalnym stanie.
Dla miłośników zabytków, najciekawsza w Bazylei jest, oczywiście tutejsza starówka, przede wszystkim na lewym brzegu Renu. Rozciągająca się od nabrzeża tej rzeki, przez Wzgórze Katedralne i Rynek (Marktplatz) z ratuszem...