Koźmin Wielkopolski
Fara czyli kościół św. Wawrzyńca

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Przyjemscy nie tylko rozbudowali kościół ale i przez długi czas zaopatrywali go w przybory, dawali ofiary na nabożeństwa, wspomagali bractwa. Po bezpotomnej śmierci Aleksandra dobra koźmińskie trafiły do jego siostry Katarzyny, żony Piotra Opalińskiego. Następną spadkobierczynią dóbr koźmińskich była ich córka Ludwika, żona Jana Kazimierza Sapiehy. W tym czasie kościół otrzymywał ciągłą pomoc od dziedziców. Szczególnie opiekowała się nim Zofia Sapieżyna, żona Piotra Sapiehy, syna Jana Kazimierza. W rodzinie Sapiehów dobra koźmińskie były przez około 100 lat do momentu objęcia Księstwa Poznańskiego przez Prusy.
Pruskie porządki
Prusacy mieli niechętny stosunek do kościoła katolickiego. Doradcy przekładali królowi pruskiemu różne projekty zniszczenia katolicyzmu i krępowania wpływu duchowieństwa. W tym czasie rozciągnięto ostry nadzór policyjny przy wszelkich czynnościach duchowych, np. przy obsadzaniu prałatów, opactw i beneficjów kościelnych. Wkrótce też pozabierano majątki biskupie i kapitularne a następnie zlikwidowano klasztory. Ten los spotkał koźmińską farę.
Kim był patron kościoła
Święty Wawrzyniec żył w latach 225-258 n.e. Pochodził z Hiszpanii, jego rodzicami byli Orencjusz i Pacjencja czczeni jako święci przez mieszkańców miasta Huesca. W Rzymie święty Wawrzyniec cieszył się zaufaniem ówczesnego papieża św. Sykstusa II. To jemu papież powierzył administrację dóbr kościelnych oraz opiekę nad ubogimi Rzymu. Za panowania cesarza Waleriana (253-260 r. n.e.), wzrosło prześladowanie chrześcijan. Cesarz wydał edykt, na podstawie którego wszyscy sprawujący w gminach chrześcijańskich jakieś urzędy, mieli być skazywani na śmierć bez postępowania sądowego. Tak skazano przez ścięcie papieża Sykstusa II i z nim 4 diakonów. Edykt cesarski nakazywał nie tylko zabijać chrześcijan, ale także zabierać mienie kościelne. Od św. Wawrzyńca próbowano wydobyć wiadomości o stanie majątku kościelnego. Diakon, spodziewając się aresztowania i tortur, rozdał wszystkie pieniądze ubogim. Kiedy sędzia nakazał św. Wawrzyńcowi wydać skarby kościelne, ten zebrawszy obdarowanych ubogich powiedział, że właśnie ci ludzie są tymi poszukiwanymi skarbami. Kilka dni później miał być bity biczami aż odpowie na pytania. Miał męczeńską śmierć w Rzymie na Via Tiburtina, na rozżarzonej do czerwoności kracie. Ciało męczennika pochował kapłan św. Justyn. Na grobie św. Wawrzyńca cesarz Konstantyn Wielki wystawił bazylikę. Liturgiczne obchody ku czci św. Wawrzyńca, diakona i męczennika przypadają 10 sierpnia i maja rangę święta.
Św. Wawrzyniec jest patronem bibliotekarzy, kucharzy, piekarzy, uczniów, studentów, ubogich, bibliotek, administratorów, straży pożarnych i wszystkich zawodów które są bezpośrednio związane z ogniem, winnic. Wzywano go jako orędownika w chorobach reumatycznych, przy bólu pleców, podczas pożarów. W ikonografii przedstawia się go w stroju diakońskim z kratą na której był męczony, z Ewangelią i Krzyżem, jako rozdającego jałmużnę ubogim (torebka na pieniądze), z palmą męczeństwa.
Autor zakończył historie kościoła słowami: „Wkrótce też pozabierano majątki biskupie i kapitularne a następnie zlikwidowano klasztory. Ten los spotkał koźmińską farę.” A przecież fara istnieje. Widzę tu jakąś niekonsekwencję. Czy znane są dalsze losy kościoła? Na pewno tak.
Słuszna uwaga mmmarek . Ale na stronie parafii historia opisana jest tylko do tego momentu . Znalazłem jeszcze wiadomość o remontach . W roku 1843 zbudowano nową sygnaturkę ( Sygnaturka – mała wieża kościelna , w której zazwyczaj umieszcza się najmniejszy z dzwonów ) , w roku 1879 odnowiono wnętrze i wyposażenie . Kolejne remonty miały miejsce w latach 1929-30 , 1953 i 1968-69 . W 1996 wykonano osuszanie murów oraz konserwowano witraże i przeprowadzono remont okien . W roku 1997 wymieniono instalację elektryczną , Zmieniono zawilgocone tynki oraz ujednolicono kolorystykę elewacji . W roku 1998 odsłonięto fragment portalu gotyckiego w ścianie północnej prezbiterium . Strona parafii :
http://www.fara-kozmin.kalisz.opoka.org.pl/
Romuald, jako ministrant kilka razy bylem dzwonnikiem w farze kozminskiej. Glos duzego dzwonu fary byl , amoze nadal jest bardzo podobny do glosu dzwonu ZYGMUNTA.