Bečov
Relikwiarz św. Maura na zamku

Największym tutejszym hitem jest jednak relikwiarz św. Maura. Jeden z najcenniejszych zabytków zarazem artystycznych jak i historycznych w całych Czechach. Uważany za „nr 2” po królewskich regaliach.
fot: Cezary Rudziński
Bečov. Relikwiarz św. Maura na zamku
Szczegółowo prezentowana jest historia tego zabytku, jego odnalezienia i rekonstrukcji. A przy okazji umieszczono ekspozycję innych starych i oryginalnych relikwiarzy.
  • Bečov. Relikwiarz św. Maura na zamku
  • Bečov. Relikwiarz św. Maura na zamku
  • Bečov. Relikwiarz św. Maura na zamku
  • Bečov. Relikwiarz św. Maura na zamku
  • Bečov. Relikwiarz św. Maura na zamku
  • Bečov. Relikwiarz św. Maura na zamku
  • Bečov. Relikwiarz św. Maura na zamku
  • Bečov. Relikwiarz św. Maura na zamku
  • Bečov. Relikwiarz św. Maura na zamku
  • Bečov. Relikwiarz św. Maura na zamku
  • Bečov. Relikwiarz św. Maura na zamku
  • Bečov. Relikwiarz św. Maura na zamku
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Takie bzdury spotyka się jednak rzadko. W rzeczywistości co do tego, szczątki którego św. Maura znajdują się w tym relikwiarzu, nie ma żadnych wątpliwości, a ich losy są dobrze udokumentowane. Chodzi o najsławniejszego, pierwszego ucznia św. Benedykta, który żył w latach 512-584.

… i ten najważniejszy

Był synem rzymskiego senatora Eutychiusza, oddanym w wieku 12 lat św. Benedyktowi do klasztoru w Subiaco na wychowanie. Wiadomo, że pomagał temu świętemu z zakładaniu klasztoru na Monte Cassino. Według legend słynął z cudownego uratowania życia św. Placydowi oraz niezwykłych uzdrowień. W 543 r. ruszył do Galii i – pomijając szczegóły – osiadł w klasztorze Glanefeuil (Saint-Maur-sur-Loire) nad Loarą w obecnej Francji, gdzie zmarł 15 stycznia 583 r. Do trumny włożono mu pergamin z imieniem datą przybycia do Galii. Dokument ten znaleziono w 845 r. podczas przenoszenia na rozkaz opata Gauslena szczątków świętego do żelaznej trumny. Wobec zagrożenia przez normańskich najeźdźców, za opata Odo, trumnę przewieziono do zamku nad Saoną w Burgundii. A następnie na zaproszenie króla Karola II Łysego do klasztoru św. Piotra w Fosy pod Paryżem, gdzie jego grób stał się miejscem pielgrzymek ze względu na rzekome cudowne uzdrowienia. W 1535 r. nastąpiła sekularyzacja tego opactwa, relikwie św. Maura przeniesiono więc do opactwa Saint–Germaine–de–Pres w Paryżu zniszczonego podczas Wielkiej Rewolucji Francuskiej.

Losy relikwii

Zapewne znacznie wcześniej zaczęto dzielić jego szczątki na relikwie. Posiadaniem głowy, a przynajmniej części czaszki, szczyciła się Kolonia i klasztor benedyktyński w Susa w Piemoncie. Pod koniec XI wieku ramię tego świętego trafiło w srebrnej kapsule do klasztoru na Monte Cassino. Fragment jego ramienia znajdował się również w kościele św. Jana w Buterze na Sycylii. Żebro św. Maura przywiózł do Pragi cesarz Karol IV. Inne relikwie św. Maura posiadał biskup Cambrai, Gerard de Rumigny i umieścił je, wraz z relikwiami św. Jana Chrzciciela, w kościele św. Jana w belgijskim mieście Florennes. I to od nich rozpoczyna się historia relikwiarza z Bečova. Wykonano go, jako złoty, w I połowie XIII w. i w nim złożono relikwie obu świętych, dołączając od nich później również fragmenty szczątków św. św. Tymoteusza i Apolinarego. Po rewolucji francuskiej klasztor ten został zburzony, a uszkodzony relikwiarz trafił do innego kościoła w tym mieście. W 1838 r. od rady kościelnej kupił go za 2500 franków Alfred de Beaufort – Spontin. W połowie XIX w. polecił relikwiarz odrestaurować, płacąc za to 3 tys. franków. W 1888 r. wystawiono go w Brukseli, a w roku następnym właściciel przeniósł do swojego zamku w Bečove nad Teplou. Gdzie przechowywany był do końca II wojny światowej, a ściślej do dziś.

Tajemnicza oferta z USA

Chociaż to historia miejscami sensacyjna. Ród Beaufortów – Spontinów podczas okupacji niemieckiej kolaborował z hitlerowcami. Gdy zbliżał się front, musieli uciekać. Zabrali ze sobą co się dało z cenności, ale relikwiarz ukryli pod posadzką zamkowej kaplicy. Po wojnie zamek został upaństwowiony. I przez 40 lat nikt o relikwiarzu nie słyszał. Dopiero w roku 1984 z władzami czeskimi skontaktował się obywatel USA Danny Douglas proponując – szczegóły pomijam – 250 tys. dolarów za bliżej nieokreśloną „historyczną pamiątkę” ukrytą w Czechach.

Czytaj dalej - strony: 1 2 3

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 26 sierpnia 2016; Aktualizacja 25 listopada 2018;
 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij