Szaniec
Stary kościół za lasem
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Do skrętu w stronę Szańca skłonił mnie drogowskaz: Szaniec, kościół z XIV wieku. W końcu nie zachowało się ich aż tak wiele, by zlekceważyć zachętę. Zwłaszcza, że od głównej drogi (z Kielc do Tarnowa, tuż przed Buskiem) to tylko trzy kilometry.
Droga ładna, prowadzi przez las. Kościół też ładny gotycki, z kamienia. Tyle tylko, że nie aż tak stary, jak mówi strzałka przy szosie. Owszem, parafia istniała tu już w XIV wieku, ale o tym świadczą tylko kroniki. Budowlę, którą mamy szansę zobaczyć, konsekrowano w 1499 roku, a więc w samej końcówce wieku XV. Mówi o tym stosowna łacińska tablica. Kościół ufundował w końcu biskup kujawski i kanclerz koronny Krzesław z Kurozwęk. Pan możny, bo kościół prezentuje się bogato.
Budowla ma zwartą bryłę prowincjonalnego gotyku. Proste mury podparte szkarpami, nawa, prezbiterium i ? chyba ? póżniejsze przybudówki. Wewnątrz sklepienie krzyżowo żebrowe rozpościera się nad dwiema nawami tworzącymi halę, wspartą na dwóch ośmiobocznych filarach. Wystrój, jak zwykle barokowy. W bocznym ołtarzu warto zwrócić uwagę na obraz Franciszka Smuglewicza przedstawiający św. Stanisława. Świątynia, nosi wezwanie Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Na co dzień jest zamknięta i tylko przypadek może sprawić, że uda się zajrzeć do środka.
Warto wiedzieć
* W Szańcu znajduje się również dwór. Został zbudowany najprawdopodobniej w latach 1580-1609 przez rodzinę Padniewskich w stylu renesansowym, na bazie wcześniejszej, gotyckiej budowli. Ponoć był tu kiedyś zbór ariański. Dworu (podobno w ruinie) jednak nie znalazłam, bo nie szukałam. Nie było strzałki przy drodze.
* Jeden z właścicieli Szańca, Józef Władysław Myszkowski, w końcu XVII w. założył w pobliskich lasach klasztor kamedułów z drewnianym kościółkiem, który nie przetrwał nawet stu lat. Do dziś przetrwała jednak nazwa pobliskiej wsi ? Kameduły.
Ten niebrzydki las, to fragment Szanieckiego Parku Krajobrazowego, którego nazwa wzięła się właśnie od tegoż Szańca. Las, wzgórza gipsowe i kawałek ponidzia. Ładnie.