Beszeniowa
Termy stare, a nowe
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Stara dobra Beszeniowa (Bešeňová) znana jest mi od lat. I mojego sentymentu do tego miejsca nie zmienia fakt, że ostatnio powstało na Słowacji wiele nowych, dużych aquaparków.
Bo kiedyś kąpiel w termalnych źródłach w Beszeniowej (Thermal park Bešeňová) była naprawdę dużym przeżyciem. U pani szatniarki za sto koron wypożyczało się kłódkę z kluczykiem i zamykało nią szafkę z ubraniami. A potem ? boso, po śniegu, trzeba było biec jak najszybciej do gorącego basenu. Tylko hotelowi goście mogli korzystać z luksusu. Oni przebierali się w cieple i wskakiwali do krytego basenu, z który był połączony z tym otwartym. I wypływali w ciepłej wodzie na świeże powietrze.
Przyszło nowe
Teraz nie ma już (niestety?) ani pani szatniarki, ani kłódek. Wszystko jest nowoczesne, czyste, wypasione. Bo Beszeniowa stanęła w szranki z nowoczesnymi parkami wodnymi, wyrastającymi w bliskim sąsiedztwie. Po przebudowie, która miała miejsce kilka lat temu z dawnego kąpieliska został tylko hotel Thermal z przynależnymi do niego basenami. Skromną dawniej część publiczną przebudowywano na nowoczesne centrum. Przybyły kolejne baseny (teraz jest ich osiem), kryta zjeżdżalnia, bicze wodne, bąbelki, jacuzzi, witalny świat z solarium, masażami i klubem fitness. Otworzyły się nowe restauracje, ?mokry bar? oraz kolejne miejsca hotelowe. Można przenocować w hotelu Fontanna, albo poszukać kwater lub pensjonatów w okolicy (jest tu ponad 2 tys. miejsc).
Woda w Beszeniowej wypływa z głębokości 1987 m. Temperatura pierwotna wynosi 60 st.C więc jest schładzana na potrzeby kąpieliska do temperatury 24-39 stopni. Zawiera sporo litu, który pomaga pozbyć się stresu, wspomaga leczenie chorób psychicznych, astmatycznych, urologicznych i ginekologicznych.
Warto wiedzieć
Zimą z Beszeniowej warto wyskoczyć na narty do Skiparku Ružomberok.
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- Thermal Park
- o nowościach w Beszeniowej w naszym portalu
- miejscowość
Kilka dni temu byłam na Słowacji, byłam też w Beszeniowej, podobnie – po wielu latach. Ja też pamiętam panią z kłódką, ale wcale za nią nie tęsknię. Ta nowa Beszeniowa podoba mi się zdecydowanie bardziej. Jest bardzo porządnie, elegancko. Trochę może za drogo i za te pieniądze powinno być ma mydło pod prysznicem.