Wielka Sowa
Kamienna wieża na szczycie

Autorka: Anna Ochremiak
Wieża nosiła imię kanclerza Ottona von Bismarcka (Bismarckturm). Wysoka była na 25 m, postawiono ją na planie koła. Wnętrze ozdobiono popiersiem Żelaznego Kanclerza a w oknach umieszczono witraże przedstawiające sceny z jego życia.
fot: Anna Ochremiak
Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
Na szczycie Wielkiej Sowy, oprócz wspomnianej wieży, jest duży węzeł szlaków, trochę straganów z pamiątkami, przegryzkami i napojami, oraz całkiem współczesna kaplica.
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
  • Wielka Sowa. Kamienna wieża na szczycie
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Wybraliśmy jakiś rowerowy, któremu towarzyszył jakiś lokalny różowy czy fioletowy… ten jednak zaplatał się gdzieś po drodze. W każdym razie dróg wiele, a w sumie wszystkie prowadzą do celu. Na główny grzbiet.

Na zalesionym grzbiecie

Mała Sowa, drugi co do wysokości szczyt tych gór (972 m n.p.m.) jest porośnięta lasem a kulminację grzbietu poznamy po wiszącej na drzewie tabliczce. Nic ciekawego. Grzbiet łączący obie kulminacje wznosi się ku Wielkiej Sowie konsekwentnie lecz łagodnie. Porośnięty jest lasem, nieliczne prospekty otwierają się na wiatrołomowych polanach. Tutejsza przyroda chroniona jest w Parku Krajobrazowym Gór Sowich.

Bujne życie na szczycie

Na szczycie Wielkiej Sowy, oprócz wspomnianej wieży, jest duży węzeł szlaków, trochę straganów z pamiątkami, przegryzkami i napojami (z czystym sumieniem polecam piwo Sowie, tu sprzedawane w wersji bezalkoholowej), oraz całkiem współczesna, choć z lekka klasycyzująca kaplica. Wybudowano ją tu w 2015 r. z inicjatywy biskupa świdnickiego Ignacego Deca i przez niego poświęcona. Patronują jej Jan Gwalbert, święty od leśników, Stanisław – biskup i męczennik, opiekun diecezji świdnickiej oraz Matka Boska Rozwiązująca Problemy. W niej nadzieja. Kaplica, niestety, zamknięta na głucho. Msze – kiedyś tam. I jeszcze drewniany muflon z tablicą rocznicową stowarzyszenia Wielka Sowa i transgranicznej współpracy.

Dwa schroniska

Wędrujemy dalej głównym grzbietem przez Rozdroże pod Wielką Sową i Kozie Siodło. Tu zawracamy w stronę schroniska Sowa. Wiele o nim dobrych słów znajdujemy ciągle w internecie, choć jest ono już od kilku lat nieczynne. Szkoda, bo jego historia sięga 1897 r. (niem. Eulenbaude). Po wojnie schronisko pozostawało opuszczone, ale w 1950 r przejął je Fundusz Wczasów Pracowniczych. W ostatnich latach (od 1992 r.) działo jako schronisko prywatne. Teraz nie działa.

Czynne jest natomiast (abstrahując od covidowych ograniczeń) położone nieco niżej w stronę Przełęczy Sokolej schronisko „Orzeł” (dawniej Bismarckbaude, Eulenkoppenboude). Powstało ono w roku 1930. Powojenne jego losy były podobne do schroniska Sowa. W sierpniu ubiegłego roku było otwarte, choć w covidowym reżimie. Dla przechodniów bufet. Przy schronisku, na kamieniu, orzeł kościuszkowski, bez korony.

Pomnik dawnego turysty

Mniej więcej w połowie drogi miedzy schroniskami stoi obelisk upamiętniający Carla Wiesena (1834-97). Ten tutejszy fabrykant, zamieszkały w Walimiu, współwłaściciel zakładów włókienniczych, był pionierem i propagatorem turystyki w Górach Sowich zaangażowanym w budowę pierwszej wieży na Wielkiej Sowie oraz schroniska Sowa. Obelisk ufundowano w 1898 r. Napis na tablicy (w tłumaczeniu) brzmi: ”Na pamiątkę oddanemu miłośnikowi naszych gór, Carlowi Wiesenowi”.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij