Wielka Sowa
Kamienna wieża na szczycie
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Wielka Sowa (1015 m n.p.m.) – kulminacja Gór Sowich, jest jednym z ciekawszych szczytów w otoczeniu Kotliny Kłodzkiej, wśród tych należących do Korony Gór Polski. A to za sprawą ponadstuletniej wieży widokowej.
Wieża ta, wybudowana w roku 1906, nie jest pierwszą w tym miejscu. Wcześniej, od 1885 roku, stała na szczycie Hohe Eule wieża drewniana, która przetrwała do 1904 roku. Gdy uległa zniszczeniu turyści z Dzierżoniowa zdecydowali o społecznej zbiórce pieniędzy i o budowie wieży, tym razem już trwalszej, kamienno-żelbetowej. Uroczyste jej otwarcie zgromadziło wiele osób, a tylko w pierwszym roku odwiedziło ją ponad 20 tys. Wieży nadano imię kanclerza Ottona von Bismarcka (Bismarckturm). Wysoka była na 25 m, postawiono ją na planie koła. Jej średnica u podstawy miała 8 m a 4 m w koronie. Wnętrze ozdobiono popiersiem Żelaznego Kanclerza a w oknach umieszczono witraże przedstawiające sceny z jego życia.
Pod opieką gminy
Gdy Góry Sowie (Eulengebirge) znalazły się w Polsce, wieża – pozbawiona oczywiście wrażych emblematów – także służyła turystom. Jednak nie remontowana popadała w ruinę aż wreszcie została zamknięta. Dopiero w 2005 r. staraniem i nakładem gminy Pieszyce została wyremontowana. Na nowo otwarta w swoje stulecie znów służy turystom. Trochę odrapana, trochę zagrzybiona, stoi na swoim miejscu. I w herbie gminy-inwestora. Na jej dobro idą też kwoty z biletów wstępu, zapłacić więc (i wejść) warto. Zwłaszcza, że z tarasu rozlega się rzeczywiście imponująca panorama.
Na Przełęczy Sokolej
My naszą wycieczkę rozpoczęliśmy na Przełęczy Sokolej (754 m n.p.m.). Tu, przy drodze z Nowej Rudy do Walimia znajduje się duży parking z knajpą (to na niecovidowe czasy). Zimą natomiast działa tu niewielka stacja narciarska obsługiwana przez kilka orczyków. Najdłuższy zjazd ma tu ok 700 m. W sumie doliczono się 2,4 km tras. To na marginesie, byliśmy tu wszak latem.
W plątaninie szlaków
Z Przełęczy Sokolej w Góry Sowie prowadzi wiele szlaków. Oprócz tych pieszych, znakowanych przez PTTK, są jeszcze rowerowe, narciarskie, gminne, wszelakie. Trudno się rozeznać, zwłaszcza, ze nie wszystkie są na mapach. Myśl mieliśmy taką, żeby wejść na Wielka Sowę przez Małą, ale nie korzystając z czarnego szlaku pieszego, który na naszej mapie był, a który wytraca wysokość do wsi Rzeczki, w dodatku wiedzie po asfaltowej szosie.
Dodaj komentarz