Carmgnano
Smaki jak u toskańskiej babci

Autorka: Katarzyna Pąk
Byliśmy tam pięć lat temu zamawiając pieczeń „well done”. Wówczas to zdenerwowany Matteo wyszedł z kuchni oświadczyć, że możemy zamówić coś innego lub zaserwuje fiorentinę według swoich zasad...
fot: Katarzyna Pąk
Carmgnano. Smaki jak u toskańskiej babci
Po pięciu latach wróciliśmy nie zjadłszy nigdzie indziej lepszej fiorentiny.
  • Carmgnano. Smaki jak u toskańskiej babci
  • Carmgnano. Smaki jak u toskańskiej babci
  • Carmgnano. Smaki jak u toskańskiej babci
  • Carmgnano. Smaki jak u toskańskiej babci
  • Carmgnano. Smaki jak u toskańskiej babci
  • Carmgnano. Smaki jak u toskańskiej babci
  • Carmgnano. Smaki jak u toskańskiej babci
  • Carmgnano. Smaki jak u toskańskiej babci
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Jadąc do Toskanii myślimy renesans, wzgórza , cyprysy i? kuchnia. Wszystko w odpowiednich proporcjach spotkacie w Carmgnano ? małym miasteczku (11 tys. mieszkańców) w prowincji Prato.

Jest takie, jakich wiele pod Florencją. A jednak polecam! Jeżeli coś Was przywiedzie z przewodnika, to z pewnością manierystyczny obraz Pontormo ? rzadkość tematyczna, ale i zapowiedź barkowego przepychu odwzorowania szat, a jeszcze z renesansowym ustawieniem postaci ? odwiedziny ciężarnych świętych Marii i Elżbiety.

Od tradycji do tradycji

Tradycyjnym zajęciem Prato od średniowiecza jest tkactwo. Do dzisiaj produkuje się tu materiały najlepszego gatunku dla włoskiego haute couture. Kryzys przemysłu tekstylnego 14 lat temu przywiódł Giuseppe i Matteo do przekwalifikowania. Poszukując zmiany wynajęli pomieszczenia starej trattorii w Carmignano i otworzyli własną.

O stolik trudno

Matteo jak twierdzi lubi dobrze zjeść i postanowił gotować według receptur babci. Widać babciny smak zgadza się z oczekiwaniami podniebień innych toskańczyków z okolicy, bo o stolik od wielu lat w ich trattorii trudno. Zwłaszcza weekendy zajmują ją całe włoskie rodziny ? częste rodzinne wyjścia, okolicznościowe przyjęcia to w ?il Barco Reale? normalka. W weekendy oprócz właścicieli pracują  tam jeszcze trzy osoby. Przy czym w małej kuchni pomaga tylko jeden kuchcik.

Spokojnie, bez pospiechu

Matteo twierdzi, że wydajność jego kuchni węglowej pozwala obsłużyć do 60 gości w jednym czasie. ALE jeżeli spodziewacie się, że la bistecca fiorentina wjedzie na stół w 10 minut, to zdecydowanie jedzcie gdzie indziej. Byliśmy tam pięć lat temu zamawiając pieczeń ?well done?. Wówczas to zdenerwowany Matteo wyszedł z kuchni oświadczyć, że  możemy zamówić coś innego lub zaserwuje fiorentinę według swoich  zasad.  Po pięciu latach wróciliśmy nie zjadłszy nigdzie indziej lepszej fiorentiny. Giuseppe obsługuje gości i prowadzi zaopatrzenie u zaprzyjaźnionych dostawców. Wszystko ? jak to we Włoszech ?zawsze świeże. Dla wegetarian własnej roboty primi piatti. Tylko te godziny? też włoskie: 12-14:30 lub 19:30-21:30. Od wtorku do niedzieli. Regulujcie żołądki!

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij