Elba
Nim powrócił na Sto Dni

Autor: Adam Gąsior
Napoleon przez kilkanaście dni mieszkał w gmachu ratusza, potem zajął dawną rezydencję gubernatora wyspy, Palozzina da Mullini. Latem często wyjeżdżał do małego domku kilka kilometrów w głąb lądu.
fot: Adam Gąsior
Elba. Nim powrócił na Sto Dni
Cesarz opuścił Elbę 26 lutego 1815 roku. Zaokrętował 1000 ochotników i 1 marca wylądował w zatoce Juan. Tego dnia zaczęło się jego 100 Dni.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

3 maja 1814 roku do portu Portoferraio wpłynął angielski okręt wojenny Undaunted. Najważniejszy pasażer, który nim przypłynął, następnego dnia objął rządy nad wyspą Elbą.

Zgodnie z artykułem trzecim pierwszego traktatu paryskiego z 11.04.1814 roku wyspa została oddana Napoleonowi I. Władca, mimo abdykacji i wygnania z ojczyzny, zachował tytuł cesarski, a Elba miała być suwerennym państwem.

Przed przybyciem Bonapartego Elba miała bogatą historię. Osiedlali się tutaj chętnie Etruskowie, Grecy, Rzymianie, Pizańczycy i Toskańczycy. Do dzisiaj zostały po tych dawnych mieszkańcach liczne ślady: caprili – koliste i eliptyczne konstrukcje kamienne o szerokości ponad dziesięciu metrów; menhiry – duże, pionowe kamienie o nieodgadnionym znaczeniu na Monte Capanne; wille rzymskich patrycjuszy, pustelnie eremitów, kościoły romańskie. Od czasów Etrusków doceniano dobre położenie wyspy (tylko 20 kilometrów od wybrzeży włoskiej prowincji Livorno) oraz złoża żelaza. W poszukiwaniu Złotego Runa zawitali na północne wybrzeże wyspy Argonauci, a w celu splądrowania wielokrotnie atakowali ją śródziemnomorscy piraci(m.in. Draguj, który zniszczył w 1552 roku dwie fortece górujące nad Portoferraio).

Górzysta Elba (najwyższy szczyt – Caponne, 1000 m n.p.m.) ma powierzchnię 225 kilometrów kwadratowych. Gdy Napoleon przybył na wyspę żyło tu ok. 12 tysięcy ludzi. Większość trudniła się rybołówstwem oraz uprawą roli. Co ciekawe, główne kiedyś bogactwo – ruda żelaza – przynosiło mniej dochodów niż połowy tuńczyka.

Wpływając do Portoferraio widzimy najprawdopodobniej podobną panoramę,do tej, jaka ogladał cesarz. Oczywiście przybyło w mieście domów, w porcie stoją nowoczesne stateczki wycieczkowe, ale wciąż nad starą częścią miasta górują mury fortyfikacji. Zresztą co do architektury – jedna rzecz cieszy: od roku 1996 r., kiedy wyspę ogłoszono Parkiem Narodowym Archipelagu Toskańskiego, rzadko można dostać pozwolenie na budowę nowych (i wysokich) budynków. Dzięki wspomnianym fortom (Stella i Falcone oraz Torre del Martello dominującym nad zatoczką) wróg Napoleona angielski admirał Nelson nazwał Portoferraio „najbezpieczniejszym portem na świecie”.

Napoleon przez kilkanaście dni mieszkał w gmachu ratusza, dopiero 21 maja zajął dawną rezydencję gubernatora wyspy, Palozzina da Mullini. Latem często wyjeżdżał do małego domku kilka kilometrów w głąb wyspy.

Gdy zejdziemy z promu idziemy półkolistą promenadą Calata Mazzini, mijamy knajpki, sklepiki, port jachtowy. Po wielkich schodach (Scalata Napoleone) możemy wejść do pierwszego celu naszej wycieczki – muzeum napoleońskiego. Główna rezydencja składa się z dwóch, tworzących całość domów, z Salą Przyjęć (albo Balową), Oficerską, Paziów oraz gabinetem i sypialnią – wszystko udekorowane i umeblowane w stylu empire. Zgromadzono tutaj również ok. 1500 tomów należących do cesarza (pochodzą głównie z Fontainebleau. Książki oprawione w czerwoną skórę, tzw. marocchino rosso, na grzbiecie i obwolucie opatrzone są pozłacanym „N” i herbem Napoleona.

Warto wiedzieć, że za malutkie cesarskie państwo miało swoją flagę: na białym tle pomarańczowy ukośny pas z trzema złotymi pszczołami. Cesarz miał prawo do swojej armii, wśród kilkuset żołnierzy był również szwadron polskich szwoleżerów pod dowództwem Pawła Jerzmanowskiego. Flotę stanowił bryg Inconstant oraz kilka mniejszych statków.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij