Zielony Staw Kieżmarski
Co wolno, czego nie

Jezioro znajdziemy w Dolinie Zielonej Kieżmarskiej. Jest to górna część Doliny Kieżmarskiej (dolina Bielej Vody Kežmarskej). Należy ona do dolin piętrowych, a jej górne piętra tworzą wiszące dolinki i kotły.
fot: Barbara Górecka
Zielony Staw Kieżmarski. Co wolno, czego nie
Jezioro jest przepływowe a przepływa przez nie Zielony Potok Kieżmarski, który jest dopływem Białej Wody Kieżmarskiej. Nad brzegiem jeziora, na wysokiej skarpie stoi Chata przy Zielonym Stawie czyli Brynczalka.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Zielony Staw Kieżmarski (Zelené pleso Kežmarské) jest jednym z ładniejszych jezior tatrzańskich.

Położony jest w kotle polodowcowym wśród zwałów morenowych na wysokości 1545 m n.p.m. Dno jeziora ma kształt podłużnej rynny o długości 200 m. Wybijają z niego pod ciśnieniem źródła, które tworzą na powierzchni turkusowe kręgi.

Wcześniej jezioro było dość płytkie, ale podniesiono poziom wody pod koniec XIX w. przez umieszczenie małej zapory przy wypływającym potoku. Jezioro jest przepływowe a przepływa przez nie Zielony Potok Kieżmarski, który jest dopływem Białej Wody Kieżmarskiej. Nad brzegiem jeziora, na wysokiej skarpie stoi Chata przy Zielonym Stawie czyli Brynczalka.

Jezioro znajdziemy w Dolinie Zielonej Kieżmarskiej. Jest to górna część Doliny Kieżmarskiej (dolina Bielej Vody Kežmarskej). Należy ona do dolin piętrowych, a jej górne piętra tworzą wiszące dolinki i kotły. Jest ich tu kilka i są bardzo piękne: Dolina Jastrzębia (Malá Zmrzlá dolina), Dolina Jagnięca (Červená dolina), Dolina Dzika (Veľká Zmrzlá dolina), Miedziana Kotlina (Medená kotlina). Nie wszystkie są udostępnione dla turystów, tzn. nie mają poprowadzonych znakowanych ścieżek, co wcale nie znaczy , że ich tam nie ma? I jak to jest z tym ?wolno czy nie wolno?? ? nie wolno wchodzić, ale wolno z nartami? nawet przenośne wyciągi wolno?

Do Doliny Jagnięcej wolno wejść latem. Znajduje się ona na ponad 200-metrowym ryglu skalnym ponad jeziorem. Tu prowadzi żółty szlak na Jagnięcy Szczyt (Jahňací štít  ? 2229 m n.p.m.).
Dolina Jastrzębia nie jest dostępna dla turystów.
Dolina Dzika znajduje się wysoko nad stawem i oddzielona jest od niego progiem skalnym. Z tego progu spadają wodospady Długi i Miedziany. Śnieg utrzymuje się tu przez cały rok. Nie ma znakowanego szlaku turystycznego, ale jest ubezpieczona trasa prowadząca na Baranią Przełęcz (2393 m n.p.m.)  i można tu wejść z przewodnikiem. W lecie dolina jest udostępniona dla narciarzy uprawiających skialpinizm.
Miedziana Kotlina przypomina ogromny żleb wciśnięty między granie. Przez cały rok leży tu śnieg i zwany jest ?śnieżnikiem?. W Kotlinie nie ma znakowanych szlaków.

Dolina Zielona Kieżmarska była penetrowana przez poszukiwaczy skarbów od XVI w. Wtedy też przyprowadzili tu pierwszą wycieczkę, której uczestnikami byli uczniowie Beaty i Olbrachta Łaskich. Czynne też były kopalnie kruszców. Okoliczne szczyty i ściany zdobywali polscy taternicy. Przez tę dolinę przewijają się szlaki turystyczne. Żółty na Jagnięcy Szczyt i Magistrala w obu kierunkach: do Łomnickiego Stawu przez Rakuską Czubę i do Wielkiego Białego Stawu oraz w Dolinę Zadnich Koperszadów. Dolina a zarazem jezioro otoczone są potężnymi szczytami. Bardzo charakterystyczny jest Mały Kieżmarski Szczyt z 900-metrową ścianą. Prawie cała dolina zbudowana jest z granitów.

Kilka słów należy się Jastrzębiej Turni (Jastrabia veža ? 2137 m n.p.m.). Inna od wszystkich, samotnie stojąca, majestatyczna? Jastrzębia Turnia to granitowa baszta owiana legendą. Cieszy się popularnością wśród taterników. Poeta Kazimierz A. Jaworski pięknie o niej napisał ? jestem z wszystkich najmniejsza, lecz wiem żem najśliczniejsza? I to jest prawda.

Legenda z kolei opowiada tak?

Na samym czubku Jastrzębiej Turni tkwił przed wiekami wspaniały rubin (karbunkuł). Nocami napełniał blaskiem całe spiskie Podtatrze. Nawet na ulicach Kieżmarku było od niego jasno. Pewien śmiałek zapragnął go zdobyć i ofiarować ukochanej. Wspiął się na urwisko i gdy sięgnął wierzchołka, wyłupał świetlisty kamień. W turnię uderzył wtedy piorun i strącił zuchwalca wraz ze zdobyczą w głębiny Zielonego Stawu. Na dnie jeziora do dziś nocami jarzy się tajemnicze światło?

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 21 lutego 2011; Aktualizacja 7 lutego 2018;
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij