Dubaj
Oszałamiająca kariera rybackiej wioski

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
A to przecież nie obywatele tworzą współczesne bogactwo tego miasta i kraju. To grubo ponad półtora miliona gastarbeiterów, głównie robotników budowlanych i na podrzędnych stanowiskach ? z Pakistanu, Bangladeszu, Indii oraz Indonezji. Sporo jest wśród nich również Europejczyków, ale już specjalistów wysokiej klasy, a przynajmniej z dobrymi średnimi kwalifikacjami.
Powszechność języka angielskiego
Popularne linie lotnicze Emirates Airlines, obsługujące również trasę z Warszawy, szczycą się tym, że ich personel pokładowy mówi w 140 językach. Ale w powszechnym użyciu, obok arabskiego, którym włada tylko nieznaczna część ludności, jest tu angielski. Napisy oraz informacje głosowe np. w środkach komunikacji, są wszędzie dwujęzyczne. Kierowca taksówki, wiozący mnie w nocy z lotniska do odległego o 30 km emiratu Adżman (Ajman), posługiwał się anglojęzycznym GPS. To tylko jeden z przykładów. Zarówno w centrach handlowych, jak i małych marketach, w dużych i drogich restauracjach czy kawiarniach, ale także w tanich jadłodajniach z kuchniami narodowymi: arabską, chińską, japońską, indyjską, pakistańską, indonezyjską ? stosowany jest przynajmniej w podstawowym zakresie angielski.
Promocja i rzeczywistość
Liczący niespełna 4 tys. km kw. powierzchni Dubaj jest krajem bardzo zamożnym. Bogactwo zdobył najpierw dzięki wydobyciu ropy i gazu, później dzięki wolnemu handlowi i dochodom z bankowości oraz transportu. A ostatnio ? z turystyki. Udział ropy gospodarce spadł do 7 proc., bo jej złoża wyczerpują się. Mądre wspieranie innych źródeł dochodów powoduje, że są one nadal ogromne. Dubaj jest krajem i miastem supernowoczesnym. Chociaż dążenia jego władców, aby w możliwie wielu dziedzinach był ?naj., naj, naj?? daleko nie zawsze mają uzasadnienie ekonomiczne. Dotyczy to zwłaszcza najwyższych budowli, czy budowania sztucznych wysp na zatoce, kosztownych i energochłonnych w eksploatacji. Ale często pięknych, robiących wrażenie, gdyż ich projekty powstają w pracowniach znakomitych architektów. Nie ma tu wielkich ograniczeń finansowych w realizacji ich pomysłów. Architektura jest tu rzeczywiście szalenie nowatorska, ciekawa i oryginalna. Nawet niska zabudowa, także willowa, jest różnorodna.
Drapacze chmur i domki jednorodzinne
Zagraniczni odbiorcy tutejszych reklam są epatowani wielkością i oryginalnością tutejszej architektury. Ludzie oglądający zdjęcia mogą sądzić, że taki jest cały Dubaj. W rzeczywistości to miasto rozciągające się wzdłuż zatoki i w głąb pustyni, ma tylko kilka takich zespołów oraz kilkadziesiąt pojedynczych ciekawych gmachów. Reszta to wysoka, ale kilkunastopiętrowa, zabudowa mieszkaniowa i biznesowa oraz rozległe obszary niskiego, nawet parterowego nowoczesnego budownictwa. Doskonale widać to podczas jazdy metrem, które na większości odcinków jeździ po naziemnych estakadach. Miasto nadal jest jednak wielkim placem budowy.
Dodaj komentarz