Františkovy Lázně
Białożółte uzdrowisko Franciszka

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Rzeźba, którą w latach 20 ubiegłego wieku wykonał Adolf Mayerl, jest kameralna. Przedstawia Franciszka jako małego, siedzącego na kuli nagiego chłopca z rybą w obu dłoniach. Symbolizuje płodność i milczenie. W uzdrowisku tym leczy się bowiem choroby przewodu pokarmowego i serca, reumatyczne, ale przede wszystkim dolegliwości ginekologiczne i bezpłodność. A więc wymagające dyskrecji symbolizowanej przez rybę. Kuracjuszki mające problemy z zajściem w ciążę dotykają podobno intymnego narządu malca, co podobno pomaga w leczeniu. A rzeźba w tym miejscu jest dosyć dokładnie wypolerowana. Jest tu jednak również pomnik Franciszka I. Dojrzałego już władcy, na koniu, w koronie, z berłem i w cesarskim płaszczu. Z napisem na wysokim, prostokątnym cokole ?Franciscus I?. Odwiedził on Franzensbad, jak po niemiecku nazywane są Františkovy Lázně, tylko raz, w roku 1812 i położył wówczas kamień węgielny pod wspomniany już kościół Podwyższenia Krzyża Świętego.
Zachwyt Goethego
Cztery lata przed nim, w 1808 r. w tym, młodym wówczas kurorcie, przebywał Johann Wolfgang Goethe i określił go podobno jako raj na ziemi. Dodam, że ten wielki niemiecki poeta i dramaturg wielokrotnie wypoczywał w czeskich uzdrowiskach. Zwłaszcza w Mariańskich Łaźniach i Karlowych Warach. Co upamiętniają pomniki i tablice. Także tutaj jest w parku zdrojowym pomnik ? fontanna Goethego. Jego opinii na temat Uzdrowiska Franciszka trudno nie podzielić. Jest ono rzeczywiście piękne, niemal sterylnie czyste i nie ma w nim tłumów, jakie w szczycie letniego sezonu zdarzają się w pozostałych uzdrowiskach zachodnio czeskiego Trójkąta.
Ceny dla zamożnych
Źródeł wód mineralnych i ich pijalni jest tutaj kilka. Każde z dokładną informacją o ich składzie chemicznym, temperaturze i rokiem, od którego jest eksploatowane. Najstarsze, Franciszek, od 1793 roku. Centrum otoczone jest ze wszystkich stron co najmniej trzykrotnie rozleglejszymi pod względem powierzchni parkami i terenami zielonymi. Warunki wypoczynku i leczenia są tu więc idealne. Kuracjuszy, mimo trwającego sezonu, widuję jednak stosunkowo niewielu. Dominują, co jest zrozumiałe, osoby starsze. Często słychać język niemiecki, czasami, chociaż ostatnio podobno rzadziej, rosyjski. Bo na pobyty przyjeżdżają to głównie niemieccy sąsiedzi i zamożni Rosjanie. Ceny bowiem do niskich nie należą. Np. w jednym z najlepszych hoteli, 4* Superior ?Imperial?, pobyt w sezonie letnim kosztuje od 3250 do 5100 koron od osoby za noc, plus 15 koron opłaty kuracyjnej. Czyli od prawie 530 do 850 zł. Oczywiście znaleźć można również noclegi i pobyty tańsze, ale na pewno nie na każdą kieszeń.
Dodaj komentarz