Mccheta
Mało znana świątynka sprzed 17 wieków

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Do cerkwi św. Szczepana na obrzeżach miasteczka Mccheta, dawnej stolicy Gruzji, trafiłem przypadkiem usiłując dotrzeć na kraniec cypla u zbiegu rzek Aragwi i Mtkwari.
Wobec wysokiego poziomu wody, zwłaszcza w tej drugiej rzece, po silnych opadach w górach, okazało się to niemożliwe. Piaszczysto-gliniasty grunt stał się tak grząski, że musiałem ?odpuścić? ostatnie kilkadziesiąt metrów. Wracając do centrum przez łąkę nad Aragwi, na której pasły się konie, natrafiłem jednak na jakąś świątynkę, stojącą bardzo blisko nurtu rzeki, ale niepozorną i niewidoczną z daleka ze względu na brak wieży czy kopuły.
Niezwykły zabytek sprzed 17 wieków
Z pewnym trudem odszukałem ją na zdjęciu Mcchety z lotu ptaka, zrobionym spod klasztoru Dżwari. Otoczona nowym murem z polnych kamieni pokrytych na górze dachówką, przez który zauważyłem niewysoką prostokątną budowlę z przylegającym do niej, też kamiennym budynkiem okazała się, przynajmniej dla mnie, rewelacyjna. Byłem w tym miejscu po raz pierwszy. Informacji o istnieniu takiego zabytku sprzed blisko 17 wieków nie znalazłem nie tylko w polskich przewodnikach po Gruzji ani w internecie, ale nawet w różnych, anglo- i rosyjskojęzycznych, miejscowych folderach.
Za kamiennym murem
Jej kamienny model przy bramie w murze oraz nowiutka tabliczka z tekstem gruzińskim i angielskim: ?Mtskheta Antioch (IV-V cc) Saint Stephen Nunnery? zachęcały jednak do wejścia. Budowla czołowa, bardziej masywna, zbudowana na planie prostokąta, o bokach w rozmiarach zaledwie kilku metrów, okazała się zamknięta. Ale pod arkadami w przyległej do niej świątynce, z jedną kolumną podtrzymującą dwa kamienne, ostrołukowe wejścia ze śladami trwania tu od wieków, siedziała stara, sympatyczna mniszka z różańcem. Modliła się, i jak się okazało, pilnowała świątyni.
Piękne freski i ikony
Świątynia jest maleńka, ale z kamiennym ołtarzem z trzema arkadami oraz dwiema ikonami Matki Bożej i Chrystusa. A także paroma innymi wizerunkami świętych na surowych murach ze starych, ciosanych kamieni. I stropem oraz górnymi partiami ścian pokrytymi starymi freskami, doskonale zachowanymi, chyba po renowacji, o tematyce biblijnej. Wielkim Chrystusem ? nauczycielem z księgą, nad ołtarzem oraz scenami Narodzenia, Ukrzyżowania, Zmartwychwstania i innymi na stropie. Nad wejściem do świątyni z arkadowego przedsionka wisi ikona Maryi z Dziciątkem. W prostej, drewnianej ramie, pokryta srebrną lub posrebrzaną koszulką, zdobioną kilkoma, chyba półszlachetnymi kamieniami. Również strop tego przedsionka pokryty jest freskami ze scenami z Nowego Testamentu. Ale już na pierwszy rzut oka o kilka wieków młodszymi.
* * *
Chwilę po mnie przyszła jeszcze trójka Gruzinów i też zachwycali się tym, co zobaczyli. Ja zaś, po kilkunastominutowym pobycie w tym niezwykle i nieoczekiwanie znalezionym miejscu, ruszyłem na dalsze poznawanie Mcchety.
Dodaj komentarz