Mccheta
Kolebka gruzińskiego chrześcijaństwa
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Dominantą w centrum, a zarazem najważniejszym miejscem w 7,5 ? tysięcznym dziś mieście Mccheta, dawnej stolicy Gruzji położonej w widłach rzek Aragwi i Mtkwari (Kury), odległym od stołecznego Tbilisi o około 20 kilometrów, jest katedra Sweti Cchoweli (też Sweti Choweli), co znaczy Drzewo Życia.
Jest to kolebka gruzińskiego chrześcijaństwa i siedziba ?od zawsze?, tj. od roku 337, gdy religia ta, przyniesiona z Kapadocji przez Apostołkę Gruzinów, św. Nino (ok. 268-340) stała się tu religią państwową, najpierw najwyższych kapłanów, a następnie katolikosa, czyli zwierzchnika Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego i Apostolskiego. Przyjechałem tu po raz trzeci aby, tym razem bez turystycznego pośpiechu, odświeżyć wrażenia ze znanych miejsc oraz poznać nowe. Odwiedziłem też tę wspaniałą świątynię, największą średniowieczną w Gruzji.
Legenda o tunice Chrystusa
Początki katedry Sweti Cchoweli owiewa niezwykła legenda, mająca odniesienie do całego chrześcijaństwa i wszystkich jego odłamów. Przy czym nie jest to wieść gminna, lecz opowieść przekazywana oficjalnie przez gruziński kościół. I niezależnie od realności tej legendy, warto ją, moim zdaniem, przytoczyć. Oto Eleazar (Elizeusz), rabin gminy żydowskiej w Mcchecie, który przeniósł się do niej z Jerozolimy jeszcze w latach 70. p.n.e. otrzymał z rodzinnego miasta wiadomość o przygotowywanej kaźni Jezusa Chrystusa. Natychmiast pospieszył do Jerozolimy, ale zdążył dopiero na ukrzyżowanie. Był świadkiem śmierci na krzyżu, a następnie, zgodnie z tradycją, losowania wśród katów szat skazańca. Tunikę Jezusa, w której prowadzony był na Golgotę, wylosował jeden z żołnierzy. Elizeusz odkupił ją od niego i zabrał ze sobą do Mcchety. W mieście tym miało miejsce, równocześnie z Ukrzyżowaniem w Jerozolimie, niezwykłe wydarzenie. Matka rabina usłyszała w swoim sercu uderzenia młotka, którym przybijano do krzyża ciało Jezusa i zadrżała ze strachu. Zdążyła tylko o Męce Pańskiej opowiedzieć córce Sydonii i zmarła.
Dzieło apostołki Nino
Elizeusz, po powrocie do domu, usłyszał od siostry o śmierci matki i jej przedśmiertnych słowach. Opowiedział o tym, co widział na Golgocie i pokazał siostrze tunikę Jezusa. Ta przycisnęła ją do piersi, po czym upadła na ziemię bez zmysłów. Ponieważ nikt nie był w stanie wyjąć z rąk zmarłej mocno trzymanej tuniki, została pochowana z nią tajnie w królewskim ogrodzie w Mcchecie. Na jej grobie z czasem wyrósł potężny cedr.
Dodaj komentarz