Stambuł
Muzeum Adama Mickiewicza

Życzliwi mieszkańcy wskazali mi właściwy dom, stojący na rogu. Nareszcie dotarłem do ostatniego miejsca, z najważniejszych w życiu i twórczości naszego wieszcza. Jestem w Muzeum Adama Mickiewicza.
fot: Cezary Rudziński
Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
Od 2005 roku znajduje się tu ekspozycja przygotowana przez Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie.
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
  • Stambuł. Muzeum Adama Mickiewicza
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Jeden strażnik, jeden zwiedzający

Na ścianie frontowej obecnego muzeum znajdują się trzy kamienne tablice. Na wysokości parteru, obok drzwi wejściowych, z tekstem w językach polskim i tureckim: 1855 1955 Muzeum otwarte w setną rocznicę śmierci Adama Mickiewicza, wielkiego poety polskiego. Warszawa, listopad 1955. Nad drzwiami wejściowymi, jedna nad drugą, kolejne, również w dwu językach. Większa, z metalowym medalionem poety, polsko-turecka: 1855 1933 Naszemu wieszczowi Adamowi Mickiewiczowi w rocznicę zgonu. Polacy w Stambule 26 XI. A pod nią polsko-francuska, z nieporadną polszczyzną: Napamiatke postawiony tendom / natem miejscu gdzie 28 (!) listopada 1855 roku / umarl Adam Mickiewicz. Dzwonię, gdyż drzwi do muzeum są zamknięte. Otwiera mi umundurowany strażnik, jedyna osoba w całym budynku. Zwiedzanie jest bezpłatne, trzeba tylko pozostawić koło niego torbę. Aparat fotograficzny i notes można jednak zabrać. O krypcie w piwnicy już napisałem na wstępie. Parter i dwa piętra oraz klatkę schodową i korytarze tego, w sumie niewielkiego budynku, wypełnia prezentacja życia i twórczości naszego wielkiego rodaka. Multimedialna, z możliwością dokładniejszego zapoznania się z detalami. Fotografuję i notuję.

Co można zobaczyć

Na ścianie korytarza tekst Inwokacji Panno Święta? W okienkach slajdy z pogrzebu poety w Krakowie oraz wieńców. Informacja o Adamie Mickiewiczu po polsku, turecku i angielsku. W pokoju na parterze również po francusku. Fragmenty jego twórczości. Trzy tablice z informacjami o kulturze tureckiej w latach 1718 ? 1855, z życia poety 1798 ? 1855 i o kulturze oraz historii Europy 1772 ? 1856. Na korytarzach i klatkach schodowych kopie znanych portretów poety, m.in. Walentego Wańkowicza. Informacje o tutejszych towarzyszach Mickiewicza: Lévy?m i Służalskim. Cała ściana z fragmentami stron jego książek. Na korytarzu II piętra kopia znanego (nie pamiętam autora) popiersia młodego Adama. W jednym z pokojów stary kufer podróżny symbolizujący wyjazd Mickiewicza w dniach 4-18 października 1855 r. do obozu w Burgas. Replika narzuty, powiększony na całą ścianę rysunek ?Powrót z polowania do obozu tureckiego?. Dalsze szczegóły pomijam, nie zamierzam pisać przewodnika. Wyjście na taras na II p. zamknięte kratą. Obok przy schodach leży na podłodze podestu spatynowana na zielono rzeźba głowy poety. I to już wszystko. Gdy wychodzę, do muzeum zamierza wejść jakiś młody rodak.

Adam Mickiewicz Soka?i

Mówi, że był tu już wczoraj, ale w poniedziałki muzeum jest zamknięte. Słyszę od niego, że kilkadziesiąt metrów dalej w górę od tej uliczki, odchodzi od niej podobna, nazwana imieniem i nazwiskiem naszego poety. Rewanżuję się informacją, że aby wejść do budynku, trzeba zadzwonić, a dzwonek jest dosyć wysoko, trudno go zauważyć. Wchodzi, a ja szukam Adam Mickiewicz Soka?i. Okolica paskudna. Brudy, śmieci nie sprzątane chyba nigdy, odrapane i zaniedbane domy. W poprzek Tatli Badem wisi jakiś baner. To kurdyjski, słyszę od jednego z mieszkańców uśmiechającego się na wiadomość, że jestem Polakiem. Mówi coś, co może brzmieć jak: ?Niech żyje wolny Kurdystan?. Ściskamy sobie dłonie. Parę kroków dalej jest już uliczka Mickiewicza. Jeszcze bardziej parszywa, brudna i cuchnąca. Na ścianie pod tablicą z jej nazwą oraz, po drugiej stronie narożnika, nazwą tej, która jest adresem muzeum, wiszą kable elektryczne. Do ulicy Kalyoncu Kullu?u, którą przyszedłem od bulwaru Tarlabaşi, wracam innym zaułkiem, też ostro pod górę. Jest równie niesympatycznie, jak w pobliżu muzeum.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 22 czerwca 2015; Aktualizacja 13 kwietnia 2019;
 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij