Ostrawa
Dawniej i dziś Śląskoostrawskiego zamku

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Tak np. w informacji o diable (Čert, ang. Devil) można przeczytać, że jest to postać żyjąca w piekle. Jego typowymi znakami są rogi, kopyto i ogon. Najczęściej ubrany jest w kożuch przewiązany liną. Niekiedy ma mały rozum, ale nie należy go niedoceniać. Potrafi latać i błyskawicznie przemieszczać się z jednego miejsca na drugie. A także pluć ogniem i bardzo nie lubi się myć. Nie ma wielu obowiązków, ale jednym z nich jest zapisywanie niegrzecznych dzieci do diabelskiej księgi. A zapiski te mają szczególne znaczenie w grudniu, gdy do domów przychodzi święty Mikołaj z Aniołem ( to, wyjaśniam, czeski zwyczaj) i decydują o tym jakie i ile przynoszą oni prezentów. I dalej w tym stylu.
Zwiedzanie z Xavierem
W dawnych zamkowych lochach jest też ekspozycja na temat fantastycznych znalezisk i zjawisk w różnych krajach, np. mumii humanoida, arki Noego, kamiennej biblioteki znalezionej w Peru, masek indiańskich itp. ? głównie w postaci ilustrowanych tablic informacyjnych. Zabawny jest, porównywany z piekłem, podziemny świat kopalń pokazany pod miasteczkiem itp. Dla dzieci odbywają się specjalne zwiedzania zamku i tych lochów z przewodnikiem Xavierem w XVII?wiecznym stroju, pod tytułem ?Otwórzcie 13. komnatę?. Jest to fragment programu organizowanego również na innych zamkach czeskich.
W poszukiwaniu duchów, ?białych dam?, tajemniczych postaci, legend itp. Mających przyciągać turystów, zwłaszcza młodych i najmłodszych, urozmaicić im zwiedzanie czymś niebanalnym. W programie tym uczestniczą m.in. zamki: Kost, Loučen, Kozel, Kačina, Broumov, D?čin itd. A więc przede wszystkim mniej znane i popularne. Inną wartą zobaczenia ekspozycją na Śląskoostrawskim zamku jest kaplica. Jest to, czynna od jesieni 2008 roku, ekspozycja rzeźb w drewnie lipowym, topolowym i dębowym wykonanych przez Jana Czupryniaka.
Rzeźby Jana Czupryniaka
Składa się ona z czterech części. Śląskoostrawskiego Betleju, czyli szopki bożonarodzeniowej typowej dla tego regionu. Dodam, że szopki takie należą do czeskiej (oraz śląskiej i morawskiej) tradycji ludowej i rzemieślniczej od paru wieków, jest kilka wyspecjalizowanych w nich muzeów, także z eksponatami światowej klasy. Figurki w tutejszej szopce są polichromowane, a do stajenki spieszą goście w strojach regionalnych, m.in. górnik. Drugą ekspozycją w tej kaplicy jest ?Gotycki ołtarz? przedstawiający rozwój chrześcijaństwa. Trzecią ?Obrazki ludowe? ? podobizny popularnych tu świętych.
Św. Barbary ? patronki górników, św. Floriana ? strażaków, św. Krzysztofa przenoszącego małego Jezuska ? podróżnych itp. Czwartą natomiast ?Droga krzyżowa? z nowoczesnymi, a zarazem ludowymi 14 stacjami Męki Pańskiej. W sumie są to bardzo nietypowe, a zarazem ciekawe ekspozycje. Wzbogacające skromną ofertę zamku i jego muzeum. I zasługujące, moim zdaniem, na poznanie. Zwłaszcza, że z historycznego centrum dawnej Morawskiej Ostrawy, tj. Rynku, Starego Ratusza i kościoła św. Wojciecha i ich okolic jest tu niewiele ponad kilometr. Będąc w Ostrawie, zwłaszcza z dziećmi, chociaż niekoniecznie i dysponując czasem, warto więc tu wpaść. Zresztą od granicy z Polską jest niespełna 20 km.
Dodaj komentarz