Słynczewo
Potłuczone Kamienie, czyli Kamienny Las

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
W odległości około 18 km na zachód od Warny, tuż przy szosie E-70, w pobliżu wsi Słynczewo znajduje się jedna z niezwykłych atrakcji Bułgarii. Geologiczny fenomen, zajmujący około 7 km kw., a według niektórych ocen znacznie więcej.
Znajdziemy tu blisko 300 kamiennych kolumn i formacji skalnych na pustynnym obszarze. Najgęstsze ich skupisko to niespełna kilometr kwadratowy, na którym jest rezerwat będący od 1937 roku pod ochroną państwa, a w roku 2002 wpisany na listę Pomników Przyrody. To słynne Pobiti Kamani. Potłuczone Kamienie, w polskiej tradycji Kamienny Las. Obecnie stanowią oddział Muzeum Historycznego w Warnie.
Na zwiedzanie
Po raz pierwszy byłem tu przed wielu laty, gdy masowa turystyka na bułgarskim czarnomorskim wybrzeżu dopiero majaczyła na horyzoncie. Później jeszcze kilkakrotnie, a obecnie po długiej przerwie. Zmiany są zauważalne, bo i skala ruchu turystycznego tu jest nieporównywalna. Z miejsca, w którym można zaparkować samochód prowadzi ścieżka, kończąca się umocnionym drewnianymi belkami i poręczami zejściem kilka metrów w dół, bo pustkowie, na którym stoją te skalne formacje, znajduje się poniżej poziomu szosy. Przy wejściu na teren rezerwatu jest kasa i punkt informacyjny, w którym można też kupić publikacje o Kamiennym Lesie w kilku językach oraz różne pamiątki.
Kamienne formy
Podobno największe wrażenie Kamienny Las robi w nocy, przy pełni księżyca, nie miałem niestety jeszcze okazji, aby to sprawdzić. Ale i w dzień jest to duża atrakcja. Większość tych form skalnych stanowią różnego rodzaju i wielkości kamienne kolumny z poprzecznymi pęknięciami. Przy czym niektóre z nich wewnątrz są puste, inne wypełnione ziemią. Najwyższe, ale nieliczne, wznoszą się na wysokość do 12 metrów ponad poziom piasku. Nie brak jednak również formacji o innych kształtach, przypominających duże figury ludzi, zwierząt, czy grzybów, od których otrzymały nazwy.
Pustynne klimaty
Sporo jest też przewróconych przez wiatry i inne zjawiska naturalne, lub niegdyś przez ludzi. Teren, na którym wznoszą się, jest nierówny. Przede wszystkim piaszczysty, ale również skalisty, porośnięty roślinnością pustynną. Podobno w starożytności miejsce to uważane było za święte, posiadające nadprzyrodzone moce i emanujące pozytywną energię. Pochodzenie tych kamieni od dawna budziło spory naukowców.
Kiedyś było tu morze
Przed milionami lat, a geolodzy szacują, że mogą one liczyć ich do 50, na terenie tym znajdowało się starożytne Morze Lyutesk. Znaleziono też skamieniałe ogromne małże i ślimaki morskie. W różnych źródłach, głównie bułgarskich, trafiłem na informację o co najmniej 15. różnych teoriach na temat pochodzenia tych kamieni. Według, chyba najbardziej fantastycznej, są one ruinami miasta, a nawet konkretnie świątyni greckiego boga mórz Posejdona, na zaginionym kontynencie – Atlantydzie. Jeżeli mówić o badaniach genezy tych kolumn i formacji, to rosyjski archeolog W. Tieplakow – nie udało mi się znaleźć bliższych informacji o nim, w 1829 r. rzeczywiście podobno sądził, że są to pozostałości budowli antycznych.
Dzieło natury
Poglądy, że kamienie te były dziełem rąk ludzkich, a nie natury, obaliły jednak późniejsze badania. Obecnie najbardziej prawdopodobny jest pogląd sformułowany w 1938 r. przez S. Bonczewa i rozwinięty później przez innych badaczy, że powstały one w procesie ewolucji powierzchniowej. Dawniej na tym obszarze były – jego ślady nadal zresztą są znajdowane, pokłady wapienia (co, dodam, potwierdza pogląd, że niegdyś było tu dno morza), które pod wpływem opadów z dwutlenkiem węgla rozpuszczały się i wsiąkały w piasek tworząc nacieki w formie kolumn. Z czasem, a trwało to miliony lat, wiatry wywiały piasek, kolumny te zaś pozostały. Przy czym te, które były niezbyt zagłębione w piaszczyste podłoże, przeważnie same poprzewracały się pod wpływem wiatrów i sił natury. Rezerwat ten jest naprawdę atrakcyjny.
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
* także o Kamiennym Lesie w naszym portalu
Dodaj komentarz