Apolonia
Starożytny port i targ niewolników

Z dawnej świetności niewiele tu pozostało, ale obejrzeć to miejsce w Albanii warto. Było to bowiem w starożytności ważne, najpierw greckie, później rzymskie, miasto portowe Apollonia (po albańsku Apolonia) z przynoszącym duże dochody targiem niewolników.
fot: Cezary Rudziński
Apolonia. Starożytny port i targ niewolników
Najważniejszą część rezerwatu archeologicznego stanowi nieźle zachowany antyczny amfiteatr ? Odeon oraz fragment (fasada z kolumnami) wzniesionej na przełomie I i II w. n.e. świątyni Artemidy. Zachowały się również resztki budynku konsula, biblioteki i łuku triumfalnego.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Z dawnej świetności niewiele tu pozostało, ale obejrzeć to miejsce w Albanii warto. Było to bowiem w starożytności ważne, najpierw greckie, później rzymskie, miasto portowe Apollonia (po albańsku Apolonia) z przynoszącym duże dochody targiem niewolników.

Trzęsienie ziemi oraz kaprysy rzeki odcięły je jednak od morza ? Adriatyku. I doprowadziły, już przed wiekami, do upadku, wyludnienia oraz zapomnienia. Miasto ponownie zostało odkryte przez archeologów w XX wieku.

Greccy koloniści z Korfu i Koryntu założyli je w ówczesnej Ilirii, na prawym brzegu rzeki Aous, obecnej Vjosë, w 588 r. p.n.e. Podobno początkowo nazywało się Gylakeia od imienia jej założyciela Gylaxa i dopiero później nazwę tę zmieniono na cześć boga Apollo. Faktem jest, że już Arystoteles (384-322 r. p.n.e.) uważał je nie tylko za ważne, ale wręcz za przykład sprawności systemu oligarchicznego wprowadzonego przez potomków greckich kolonistów.

Natomiast grecki geograf i podróżnik Strabon (63 r. p.n.e.- ok. 20 r. n.e.) określił je w swojej ?Geographice? w trzy i pół wieku później jako miasto wyjątkowo dobrze rządzone. Stało się ono bogate dzięki handlowi niewolnikami oraz lokalnymi płodami rolnymi. I dzięki dochodom z dużego portu, który już w czasach Arystotelesa był w stanie przyjmować i obsługiwać nawet po 100 statków równocześnie. A ponadto stanowił bardzo ważny punkt na antycznej Via Egnatia łączącej Rzym z Salonikami i Bizancjum.

Wiadomo także, że Apollonia biła chętnie przyjmowane nawet daleko od niej monety. Przez pewien czas należała do dominiów Pyrrusa (319-272 r. p.n.e.) króla Epiru, od roku 229 p.n.e. była pod kontrolą Republiki Rzymskiej, zaś w 148 r. p.n.e. stała się częścią rzymskiej prowincji Macedonia. I też kwitło, co zauważył Cyceron (106-43 r. p.n.e.) wymieniając je w swoich filipikach.

Wcześnie dotarło do Apolloni chrześcijaństwo, a jego biskupi uczestniczyli zarówno w Soborze Efeskim (431 r. n.e.) jak i Soborze Chalcedońskim (451 r. n.e.). Mimo iż upadek miasta zaczął się już w III w n.e. po trzęsieniu ziemi, a wyludnienie zwłaszcza po następnym w 345 r. Spowodowało ono zamulenie portu i stopniowe zamienianie się jego okolic w malaryczne bagno. W mieście pozostała tylko niewielka wspólnota chrześcijańska, która na wzgórzu w pobliskiej Ardenice (o niej napiszę osobno), zbudowała kościół Świętej Marii ? po albańsku Shen Meri i klasztor.

Apollonia ponownie została odkryta w XVIII w. ale badania archeologiczne, najpierw austriackie, później francuskie, podjęto dopiero pod koniec I wojny światowej i w latach międzywojennych. Kontynuowano je w komunistycznej Albanii, ale wiele miejsc nadal nie zostało przebadanych. Ostatnim, o którym wiem, odkryciem było wykopanie w 2010 roku przez francusko-albański zespół archeologów popiersia rzymskiego żołnierza. Obecnie jest to rezerwat archeologiczny.

Jego najważniejszą część stanowi nieźle zachowany antyczny amfiteatr ? Odeon oraz fragment (fasada z kolumnami) wzniesionej na przełomie I i II w. n.e. świątyni Artemidy. Zachowały się również resztki budynku konsula, biblioteki i łuku triumfalnego. Zaś w pewnej odległości od nich, na skarpie, wzniesiony w XIII w. niewielki klasztor i bizantyjska świątynia ? obecnie muzeum. Roztacza się spod niej piękny widok na Adriatyk. Zaś w okolicach Apollonii, podobnie jak w wielu miejscach, zwłaszcza na adriatyckim wybrzeżu, ciągle spotyka się mniejsze i większe bunkry budowane w czasach Envera Hodży.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 17 lutego 2011; Aktualizacja 7 czerwca 2020;
 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij