Berlin
East Side Gallery: malowany Mur Berliński

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Byłam w Berlinie 13 sierpnia – 55 lat po ustawieniu Muru Berlińskiego. To nie była rocznica, którą by świętowano, chociaż – jak sadzę – wydarzenia tego dnia i lat następnych kołaczą się w pamięci i tych, naocznych świadków i tych z pokolenia 1989 r. gdy Mur runął.
Akcja „róża”, taki nosiła kryptonim, rozpoczęła się najpierw ustawieniem zasieków z siatki, zaraz potem wzniesiono mur, potem drugi równoległy. Szczyty muru pokryte zostały półkolistym zwieńczeniem, aby uciekinierzy nie mieli się czego chwycić. A jeżeli już komukolwiek udałoby się sforsować te przeszkody, na granicznej Szprewie rozciągnięta była siatka. Biada tym, którzy próbowali popłynąć do wolności.
Ponad 1,3 kilometrowy, najdłuższy z pozostawionych, oryginalny Mur Berliński, ciągnie się wzdłuż Mühlenstrasse, we wschodniej dzielnicy Berlina – Friedrichshain. Uznany za zabytek – pozostawiony jako świadectwo minionej, niechlubnej historii – oblegany jest przede wszystkim przez turystów, gdyż jego szare betonowe płyty pokryte zostały graffiti, specyficznym komentarzem historycznym, tworząc największą galerię pod gołym niebem czyli East Side Gallery.
Pierwsze graffiti powstały bezpośrednio po obaleniu Muru w grudniu 1989 r. i stały się zaczynem powstania tej pomnikowej galerii, którą tworzą dzieła artystów ze świata. W dniu, w którym ją oglądałam walały się pod Murem śmieci, a dojście do ściany odgrodzone było metalowymi parawanami chroniącymi przed uszkodzeniem i bazgrołami. W 2009 r. galeria poddana została renowacji, przede wszystkim ze względu na zmiany powodowane czynnikami atmosferycznymi. Przestawiona część Muru tworzy wyłom umożliwiający dojście do rzeki. W innym wyłomie usadowiła się restauracja. Życie.
Warto przejść się wzdłuż Berliner Mauer i obserwować reakcje oglądających, reakcje od zadumy po śmiech, jak przed słynnym graffiti „Bruderkuss” Dimitra Wrubla (powstałym na podstawie znanego zdjęcia pocałunku Breżniewa i Honeckera), który nosi wcale nie śmieszny podpis: Mein Gott, hilf mir, diese tödliche Liebe zu überleben (Mój Boże, pomóż mi przetrwać tę śmiertelną miłość).
Warto wiedzieć
Na rewersie Muru od strony Szprewy czynna była dojmująca wystawa Kai Wiedenhöfera „War on Wall”, oparta na zdjęciach z wojny domowej w Syrii
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- także o East Side Gallery w naszym portalu
Dodaj komentarz