Terchová
Fujara pasterska – flet z listy UNESCO
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Fujara pasterska, zwana także słowacką fujarą pasterską jest instrumentem wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Fujara jest instrumentem wywodzącym się z kultury pasterskiej, zaliczanym do rodziny fletów. Ma jednak pokaźne rozmiary. Przeciętny instrument mierzy około dwu metrów, największy ma 4 metry. Główna tuba to długa zakrzywiona rura z trzema otworami, które ? grając ? zasłania się palcami. Połączona jest z drugą tubą, krótszą o długości około 50-80 cm. Całość jest najczęściej bogato zdobiona elementami roślinnymi. Instrument wytwarzany jest z drewna czarnego bzu impregnowanego olejem lnianym. Wywodzi się ze środkowej Słowacji, z regionu zwanego Podpole, a fujary produkuje się przede wszystkim w miasteczku Detva. Zobaczyć instrument ? a każdy z nich stanowi małe dzieło sztuki ludowej i posłuchać gry na nim można w wielu górskich regionach Słowacji.
Jak brzmi muzyka?
Pozwolę sobie przytoczyć fragment z wpisu na Listę Reprezentatywną Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości z 2008 roku: Z fletu wydobywać można głęboki mruczący dźwięk dzięki jego niższym rejestrom, jak również tony bardzo wysokie osiągane dzięki wyjątkowej długości instrumentu. Melancholijna, rapsodyczna muzyka dostosowywana jest do treści piosenki opisującej życie i pracę pasterzy. Melodie wynikają w znacznej mierze z technicznych możliwości instrumentu, pozwalającego na wydobywanie dźwięków imitujących odgłosy natury, takie jak plusk wody w strumieniu czy w górskich źródłach (tłumaczenie na język polski: Polski Komitet ds. UNESCO).
Gdzie można jej posłuchać?
Fujara już w XIX wieku stała się instrumentem używanym nie tylko wśród pasterzy. Dziś można jej posłuchać podczas licznych na Słowacji festiwali folklorystycznych, na przykład podczas Janosikowych dni w Terchowej (Terchová). Ja miałam okazję posłuchać minikoncertu na fujarze właśnie w tym miasteczku, w wykonaniu pana Rudolfa Patrnciaka, dyrektora miejskiego Domu Kultury w Terchowej (i głównego inicjatora pomysłu, by zgłosić terchowską muzykę na listę UNESCO).
Taką (albo podobną) fujarę widziałem i słyszałem w Zubercu w karczmie. W Tatrach Zachodnich. Ciekawe brzmienie.