Kjeragbolten
Głaz uwięziony w szczelinie
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Ranek znowu nas nie rozpieszcza ? tym razem śniadanko kończymy w mżawce. Po spakowaniu naszego dobytku ruszamy w drogę ? tym razem kierunek Kjeragbolten.
To jedna z najbardziej znanych atrakcji Norwegii ? ogromny kamień, który utknął między skałami nad Lysefjord. Ta ciekawostka przyrodnicza, była dla mnie ? Kamyczka ? jedną z ważniejszych atrakcji Norwegii. Nie stanęłam niestety na nim, bo okrutnie wiało tego dnia, poza tym widok w dół lekko podciął mi nogi i wolałam stać w bezpiecznej odległości od kamienia i przepaści.
Szlak, który prowadzi do tego miejsca, mogę ocenić jako średnio łatwy, a jego początek ubezpieczony jest łańcuchami. Łańcuch umieszczono tu ze względu na strome śliskie skały. Dalej szlak schodzi do małej dolinki, potem znowu wspinamy się na pagór lodowcowy, i znowu w dół, i dopiero za trzecim podejściem wychodzimy na płaskowyż polodowcowy, którym dojdziemy do celu. Płaskowyż jest niesamowity ? widok jak z Marsa.
W drodze powrotnej szczególnie na tym fragmencie należy pilnować szlaku, bo łatwo zbłądzić. Szlak oznaczono czerwoną literą ?T?. Czas, jaki potrzebny jest na przejście w obie strony szacuje się na około 5 godzin. My szliśmy w strugach deszczu, plus godzinka spędzona na zdjęciach, więc myślę że spokojnie można sobie na to przeznaczyć 7 godzin. W Skandynawii latem doświadczaliśmy zjawiska białych nocy, więc to przedłużało nam bardzo dzień. Na szlak ruszyliśmy około 17, powrót po 21 a tu jasno jak w biały dzień?
Warto wiedzieć
Ścieżka turystyczna na szczyt Kjerag i do Kjeragbolten prowadzi z
dużego parkingu w ?ygardstol, niedaleko Lysebotn.
Wydaje mi się, że widziałem to juz kiedyś, na jakiejś norweskiej pocztówce. Niesamowite miejsce. Jak się zobaczy takie zdjęcie, od razu chciałoby się tam pojechać!