Iwonicz-Zdrój
Jak powstało uzdrowisko
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Iwonicz-Zdrój to miasto w województwie podkarpackim, w dolinie Iwonickiego Potoku. To Beskid Niski. Uzdrowisko otoczone jest wzniesieniami, na które prowadzą szlaki turystyczne.
Już w XV wieku znane były lecznicze właściwości wód iwonickich. Pierwsze wzmianki o wodach znajdują się w dokumentach z czasów króla Zygmunta I Starego. Więcej pisał o nich nadworny lekarz króla Stefana Batorego ? Wojciech Oczko. Lekarz ten był autorem pierwszego medycznego dzieła w języku polskim, pt. ?Cieplice?. Później wielu innych medyków zajmowało się iwonickimi wodami.
Pierwsza była Bełkotka
W 1793 roku, właścicielem Iwonicza został Michał Ostaszewski, dowódca konfederacji barskiej. Odkupił tereny od Anny Teresy z Ossolińskich Potockiej. Zbudował nowe niewielkie łazienki. Pół wieku później zajął się miejscowością Karol Załuski, naczelnik powstania listopadowego na Litwie. Pomagała mu żona Amelia oraz brat, gen. Józef Załuski. Poprawiono drogi, mosty, wytyczono ścieżki spacerowe, uporządkowano źródła. Czynne były: ? Karol?, ?Amelia?, ?Józef?, a także ?Bełkotka?. To ostatnie jest najstarszym źródłem w Iwoniczu Zdroju. Położone jest na stoku góry Przedziwnej. Dziś jest to pomnik przyrody. Nazwa pochodzi od wydobywającego się gazu ziemnego, który powoduje bełkot wody. Uważane było za najcenniejsze źródło lecznicze. Przy nim stoi pomnik Wincentego Pola.
Pod okiem doktora Dietla
W 1838 roku postawiono nad źródłami piękny ośmioboczny pawilonik na słupach, nazwany kioskiem. Zbudowano łazienki i domy dla gości. W tym okresie powstał ?Stary Pałac?, dom ?Pod Jodłą? i kościółek pw. św. Iwona, patrona chorych i rekonwalescentów. W miejscu, gdzie dziś stoi dom ?Krakowiak?, była sala balowa i jadalnia. Zaangażowano stałego lekarza zdrojowego. Był nim dr Józef Pol, brat poety Wincentego Pola. Po śmierci hr Karola Załuskiego, o uzdrowisko dbała żona Amelia. W 1856 roku wybitny uczony balneolog dr Józef Dietl, zbadał zdroje i wydał na ten temat prace w kilku językach. Wtedy leczyło się tu już wielu chorych. Zakład miał ponad 150 eleganckich pokoi, restaurację, cukiernię, kawiarnię, sklepy? Codziennie rano i wieczorem grała zakładowa orkiestra. Na wspomnienie dr Dietla postawiono na skwerze pomnik.
Dodaj komentarz